USYK: GŁĘBOKO WIERZĘ W WYGRANĄ NAD FURYM
Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) wydaje się być bardzo pewnym swego przed unifikacją wszystkich pasów wagi ciężkiej z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO).
Panowie mają skrzyżować rękawice dwukrotnie. Tak został skonstruowany kontrakt. Pierwsza walka nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, ale od kilku tygodni mówi się, że panowie wejdą do ringu 17 lutego, oczywiście w Arabii Saudyjskiej, bo teraz to tam odbywają się największe potyczki królewskiej kategorii. Fury zasiada na tronie WBC, Usyk to panujący mistrz IBF, WBA i WBO.
- Pytanie nie brzmi "Czy zostanę absolutnym mistrzem wagi ciężkiej", tylko "Kiedy nim zostanę"? Bardzo głęboko wierzę w swoje zwycięstwo - nie ukrywa Ukrainiec, w przeszłości absolutny i bezdyskusyjny champion kategorii cruiser (90,7 kg).
*
*
*
Jestem ogromnym zwolennikiem zmian. Zmiana znaczy lepsze - przynajmniej w założeniu. Nie można zmienić czegoś na gorsze przecież. Nie można, prawda? Tak w normalnym, codziennym życiu jak i czymś szerszym, ale wycofanie się z boksu HBO, a parę lat później Showtime jest tak dużym ciosem w ten sport, biznes, życie, jak zwał tak zwał, że do dziś odczuwam ból brzucha.
HBO BAD, SHO New generation, te analizy, oprawa, budowanie emocji, doprowadzenie do walk, tych walk. Nikt tego nie da rady podrobić i już tak sprzedać jak oni potrafili. Al Berstein, chyba najlepszy komentator boksu ever. Zawsze skromny, ale mający tak trafne przemyślenia i uwagi, że bania siada. Max Kellerman, wybujały, lubiący wygłaszać mowy, ale też fajny analityk boksu i słuchanie go było świetnym doświadczeniem. Jim Lampley i Mauro Ranallo, jakbyś sobie puścił coś w tle żeby grało tak przy okazji jak robisz inne rzeczy to jest to głos boksu. Lubię sobie zapuścić jakąś galę i ich analizę jak gotuję, słucha się tego dobrze.
Wracajac do meritum, DAZN i Araby? Kompletnie tego nie czuję. To jest tak obrzydliwie odrzucające, że aż chujowe w przekazie. Sergio Mora ma fajny insight i tylko on. Inni? Bezplciowi i tak banalni, że aż ręka świerzbi do naciśnięcia strzałki w przód żeby przewinąć to pierdolenie od rzeczy. Amazon Prime i Al Haymon... zobaczymy co się wydarzy. Mając te pieniądze i możliwość podejmowania decyzji dalej nie rozumiem jak można sklecić tak nijaką ekipę jak to jest na DAZN.
https://tc-boxing.com/details.php?id=72862
https://ibb.co/zSrXgnD
https://www.youtube.com/watch?v=sa2RcaSQc4o&t=35s
To nie ma znaczenia Toney był słabszym zawodnikiem i do starcia Jones'a z Ruizem nie było żadnych wątpliwości kto jest królem.
*
*
*
Bardzo Cię lubię, ale pierdolisz totalne kocopoły tutaj. "To nie ma znaczenia". Co w boksie na tym poziomie nie ma znaczenia? W boksie (pragnę to podkreślić jeszcze raz) na tym poziomie? Może waga ma znaczenie, może fakt, że ktoś musiał być pod kroplówką żeby ją zrobić, może fakt, że link który wklejasz to jest coś co się udało jednemu z ATG z innym ATG. Szansa jedna na milion. Fajna sztuczka wyszła, coś co zdarza się bardzo rzadko, a Ty chcesz sobie z tego robić jaja. Poważnie?
Jones-Ruiz? Widziałeś tę walkę runda po rundzie? Przecież to jest jedno z najbardziej przereklamowanych zwycięstw w HW. To jest definicja zrobienia matchmakingu czyli słowa bardzo negatywnie nacechowanego. Ot, wyszedł król boksu do bardzo mu pasującego rzemieślnika, który uprawiał antyboks, a król boksu mający dobre nogi i oko pomimo wagi go obskoczył, bo obskoczyć musiał. Roy już nie był ten sam po zejściu ponownie niżej, ale to przecież wg kolegi Puncher48 nie ma znaczenia, bo to szczegóły.
Przecież ja nie polemizuję z tym tylko z Twoim prześmiewczym tonem w stosunku do JT, jakby to był farciaż ze swoim upper body movement. "haha, no śliski był James, ale popatrzcie na to, bo jednak nie był taki śliski, wkleiłem Wam fajny link, zobaczcie jak mu się nogi rozjechały"
Link, który jest bezapelacyjnym viralem w świecie boksu i tylko kompletny ignorant tego nie zna/nie widział. Jak Ty sobie chcesz jaja robić z Toneya, to ja naprawdę nie wiem o czym mam z Tobą dalej rozmawiać. "Półka niżej". Co to jest ta półka? Gość z wagi średniej poszedł do ciężkiej i pobił schodzącego Holyfielda, Johna Ruiza i na mojej karcie głodnego goryla Sama Petera, który był dwa razy większy. Stojąc naprzeciwko nich i bijąc ciosy ze złymi intencjami bez uciekania jak suka. No, ale ten link wszystko przekreśla i hehe "James śliski był to i się pośliznął". Przemyśl te gównoposty.
Z boksu nie ma już takich pieniędzy i mnie osobiście cieszy wejście w to Arabów, bo szło to wszystkich bardzo złym kierunku. Gala była naprawdę dobra z kilkoma nieoczywistym rozstrzygnięciami i fajnymi dla oka walkami, oby było tego więcej.
@nt
Co do HBO i SHO to chyba głównie sentyment przez Ciebie przemawia, bo gale pokazywane przez te tv były coraz słabsze i było ich coraz mniej. Mnie osobiście mało obchodzi kto to będzie pokazywał, a dzisiaj tradycyjne media walczą o życie i musiało dojść do tego, ze portale streamingowe to przejmą
@nt
Co do HBO i SHO to chyba głównie sentyment przez Ciebie przemawia, bo gale pokazywane przez te tv były coraz słabsze i było ich coraz mniej. Mnie osobiście mało obchodzi kto to będzie pokazywał, a dzisiaj tradycyjne media walczą o życie i musiało dojść do tego, ze portale streamingowe to przejmą
*
*
*
Bardzo nie lubię NT, możesz proszę tego więcej nie robić?
Co do tematu sentyment jest faktem, ale to nie jest decydujące w tej opinii. Wiem, że streaming to przyszłość, nie żyję przecież w bańce. Trudno jest jednak pogodzić się z faktem, że nie ma już HBO, nie ma Showtime, a jest taka wydmuszka jak DAZN bez żadnej charakterystycznej postaci, która może boks oprawić i dobrze sprzedać. Tylko ESPN już zostało w mocno ugrzecznionej formie po wyjebaniu Atlasa, a i tak ograniczyli mocno budżet nie wspominając już nawet o FNF, które były tak lokalne i tak dobre, że nie można było oderwać oczu od tego. Monopol jest zawsze zły, a wszystko ku temu zmierza.
W 2016/2017 było PBC na Showtime, FOX, Spike, CBS, ESPN FNF + normalne gale, ShoBox New Generation, Showtime i Showtime Championship Boxing, HBO i Boxing After Dark. Do tego europejskie Skysports i inne lokalne gale w DE i Rosji. Był przesyt w pewnym momencie, bo nawet ja nie nadążałem z oglądaniem boksu już, ale to nie były złe czasy. Ty już piszesz o zmierzchu. Nadal w głowie zostają takie magiczne momenty jak gala w StubHub Center, CA i wojna Matthysse-Molina Jr. Oprawa tego, analizy w studio przed walką, sam klimat venue. Sentyment, to fakt, ale jestem otwarty na nowe doznania jednak DAZN pomimo robienia dobrych walk tego dostarczyć nie potrafi.
Monopol co do zasady nie jest porządane, ale dużo może więcej i robi różnice. UFC radzi sobie doskonale
Chyba zbędna jest ta troska o laików , niedzielnych kibiców. Tobie chyba nie są potrzebne "głośne walki" tylko dobre walki? Chyba jak każdy interesujący się tematem trochę bardziej niż "niedzielny kibic" potrafisz bez szumu i rozgłosu danego zestawienia wyczaić dobrą lub bardzo dobra walkę. A laikom zostawmy "głośne walki" bo głośną walka był np ostatni cyrk "globalnej gwiazdy" Tajsona z gwiazdą z innej bajki - Nganołu.
Chce to zrobić dla walczącej Ukrainy.
Fury czekał na Opetaię aby mieć kogoś kto jest mańkutem i rusza się jak Usyk.
To da mu jakiś obraz czego się ma spodziewać w ringu.
Moim zdaniem świetnie przygotowany Fury jest wyżej od Joshuy a więc pokarze w ringu więcej niż Joshua.