WRÓCIŁ STARY DOBRY JOSHUA! WALLIN BEZ SZANS
W daniu głównym wielkiej gali w Rijadzie świetnie dziś dysponowany Anthony Joshua (27-3, 24 KO) przejechał się po bardzo przecież cenionym Otto Wallinie (26-2, 14 KO).
AJ ostro wszedł w ten pojedynek, od razu atakując doły Szweda prawą ręką. Po kilku takich ciosach w pierwszej rundzie, w drugiej zaskoczył przeciwnika lewym sierpowym. W trzeciej poczuł się już na tyle pewnie, że zaczął wywierać coraz mocniejszy pressing i szukać nokautu. Skontrował próbę Wallina swoim prawym po odchyleniu, dodał lewy sierp i kilka kolejnych prawych na korpus. To była najlepsze trzy rundy AJ-a od kilku walk, ale pojedynek toczył się dalej, a Wallin nie zamierzał tanio sprzedać skóry.
W czwartym starciu Joshua dwukrotnie przebił się przez gardę prawym krzyżowym, rozcinając skórę na twarzy rywala. W szóstej skontrował jego prawy prosty swoim prawym krzyżowym, natychmiast poprawił lewym sierpowym i Szwed "zatańczył". Przetrwał ostatnią minutę piątej rundy, ale do szóstej już nie wyszedł. Wrócił stary dobry Joshua!
"Autor komentarza: rentierData: 22-12-2023 15:25:57
Nie wiem co oni mają z tym Wallinem, dla mnie on jest skrojony pod Joshuę. Dużo przyjmuje, bijok, waleczny a jednocześnie mniej kunktatorski, co jest w to mi graj dla Joshuy który będzie napierdalał w niego ile fabryka dała.
Jak dla mnie to predzej niespodzianką moze być walka Wildera. Nie mowimy tu o nokaucie Parkera na Wilderze, o to może być cięzko, ale nie zdziwię sie jak walka sie będzie dłużyła, dłuzyla, a Wilder dalej nie będzie mógł trafić śliskiego i dobrego w obronie Parkera. A jednocześnie sam będzie łykał ciosy. Ta walka może być kłopotliwa dla Wildera.
Wallin jest dla mnie skrojony aby stać się zywą reklamą koncentratu pomidorowego."
Dokladnie się sprawdziło wszystko co pisałem. Parker-Wilder może być niespodzianką zdecydowanie, natomiast co do Wallina - Joshua od początku pisałem, że zupełnie nie rozumiem tej potencjalnej 'sensacji' jak niektórzy twierdzą. Nawet koncentrat pomidorowy na twarzy Szweda przewidziałem w 100%
Nagrodą pocieszenia jest to, że Wilder tak troszczył się o Joshuę przed tą galą, a sam umoczył.
Parker z Wilderem to trochę niespodzianka, ale największą niespodzianką gali moim zdaniem jest rozbicie Mahmudova. Nie wiem jakie były kursy, ale podejrzewam, że fani Kabayela mogli tej nocy sporo zarobić.
Licze że Wilder sie odbuduje z kims i jednak bedzie ta walka.
Znakomity rowniez dobor rywali Hearna po niespodziewanej przygodzie z Ruizem - tzw bezciosowcy: Wallin, Franklin, Pulew, zdemolowany Helenius. Nawet Usyka dobierali tak, zeby nie bylo ryzyka sciecia Joshuy.
Dyletancie wracaj tam do MMA a nie boks, boks to nie dla jełopow o IQ 70 jak ty
"Bardzo cenionym Wallinie xd Ciekawe kto go cenil i czemu"
Hearn go cenił i dobrze zapłacił? :)
Przypominam ostatnią walkę z Heleniusem, która była fatalna. Aktywność u AJ prawie zerowa i do momentu nokautu nie zrobił nic, dosłownie. Z Franklinem też średnia walka, a przecież oni to wcale lepsi od Wallina nie są.
Ja bym nie wynosił z tego że Usyk ma słabe boki. Obejrzyj całą walke z Dubois, wszystkie ciosy na boki, żebra, itd. Dubois nie wpłynęły w ogóle na Usyka. Tak naprawdę zranił go tylko ten jeden cios który był tak samo nieprzepisowy jak te ciosy którymi Dubois bił Millera - po prostu na okolice jaj, poniżej pasa.
Ten cios Dubois na pewno był poniżej pasa, to był jeden z takich samych ciosów jakimi Dubois walił w Millera
Co dalej - błagam tylko nie walka z Parkerem. Ta walka już była. Naprawdę Helenius i Wallin byli lepsi niż w kółko Whyte, Parker i może jeszcze Pulew. Dla AJ są teraz dwie duże walki - Wilder i Fury. Wilder nadal stanowi dla Joshuy duże zagrożenie i chociaż ranga tej walki teraz spadła, to sportowo ona nadal jest bardzo ciekawa. Co do Fury'ego, to jest to walka o pozycję nr 1 w boksie (jesli Fury wygra z Usykiem) lub o nr 2, jesli Fury przegra. Od dawna pisałem, że dla mnie Joshua jest z Furym lekkim faworytem (chociaż do niedawna uchodziło to za herezję), m.in. dlatego, że najwiekszym geniuszem w tej wadze a może w ogóle jest Usyk, a AJ pokazał, że jest tego poziomu bardzo blisko (rewanż przegrał wyraźnie, ale nieznacznie).
Ciekawym zestawieniem byłoby także AJ Joyce (zakładając, że Joyce nadal trzyma cios). AJ Zhang nie - brzmi atrakcyjnie, ale moim zdaniem mogłaby z tego wyjść nudna walka z Joshuą boksującym bardzo bezpiecznie i bazującym na przewadze mobilności i kondycji.
zresztą dobór przeciwnika dla AJ genialny ze strony Hearna to mu trzeba przyznać bo ostatnio dobiera mu fajnie przeciwników takich którzy zbytnio krzywdy nie mogą zrobić Antkowi ......
Oby dwie walki to był pokaz boksu Usyka w drugiej minimalnie był lepszy AJ ale tylko minimalnie bo dodał ciosy na schaby tylko trzeba było jeszcze trafić coś tam weszło ale nie wiele AJ ma swoje braki wyraźne i to bardzo ładnie pokazał Usyk co do walki Fury vs AJ jeszcze nie dawno powiedział bym że Fury bez problemu go rozjedzie na punkty ale dziś Fury hmm chyba już nie ta forma nie ta głowa do boksu chodź nie wiadomo nigdy zobaczymy co z Usykiem pokaże
Patrząc na formę AJ i Wildera po ich walkach myślę że AJ by go dziś rozjechał jak zabe na autostradzie.. chyba sam Wilder nie powinien się już w to pchać.. parę lat temu to była by epicka wojna.. Dwóch niepokonanych wilków
..a dziś szczerze kogo już tą walka obchodzi..AJ niech bierze Horwata .. potem kogoś i niech idzie po Furego..