NIESPODZIANKA - KABAYEL ZLAŁ NA KWAŚNE JABŁKO WIELKIEGO MACHMUDOWA
W tej walce nie było wielkiego faworyta. Naprzeciw siebie stanęli siejący postrach posturą Arslanbek Machmudow (18-1, 17 KO) oraz dwukrotny mistrz Europy Agit Kabayel (24-0, 16 KO).
Wielki, ale nie tak szybki Rosjanin jak zwykle poszedł po szybki nokaut, ale szybki na jego tle okazał się Niemiec, który w pierwszej rundzie dwukrotnie złapał olbrzyma lewym sierpowym z doskoku. Po przerwie Machmudowa zaatakował jeszcze agresywniej, lecz Kabayel świetnie unikał potężnych bomb, samemu sprytnie kontrując.
Trzecia runda to popis jednego aktora - Kabayela. W akcji prawy na prawy wyprzedził rywala, poprawił lewym sierpowym i niepokonany wielkolud po raz pierwszy w karierze był naprawdę zraniony. Agit dołożył potem kilka mocnych haków na korpus, a tuż przed przerwą znów trafił bardzo mocnym prawym sierpowym. Machmudow walczył o przetrwanie, ale wyratował go gong.
W czwartej odsłonie Kabayel potwierdził swoją przewagę. Trafił dwa razy prawym podbródkowym, uznał chyba jednak, że Machmudow przyjmie wszystko na głowę, za moment poprawił więc po zwodzie lewym hakiem w okolice wątroby i olbrzym przyklęknął, by złapać oddech. Po liczeniu do ośmiu Niemiec wiedział już co robić. Za moment znów posłał przeciwnika na deski, tym razem prawym na żołądek. Sędzia policzył do ośmiu, Kabayel doskoczył z kolejnymi hakami na korpus, a gdy wielki Rosjanin przyklęknął po raz trzeci, sędzia przerwał straszne lanie i uratował go przed następnymi ciosami. Pierwsza niespodzianka gali w Rijadzie.
Podsumowując - Machmudow właśnie uplasował się na pozycji "gatekeepera". Czołówka go nokautuje dokładnie tak samo, jak dzisiaj Kabayel, ale dla młodych, prawdziwych prospektów może być granicą oddzielającą czołówkę od zaplecza.
You can only access DAZN in the country where you created your account. If you are an NFL Game Pass customer trying to access your account from different location, please contact DAZN customer services.
Error code: 50-006-403