WAWRZYK DWUKROTNIE LICZONY, ALE WYTRWAŁ 10 RUND Z PULEWEM

W zakończonym przed momentem pojedynku Andrzej Wawrzyk (34-3, 20 KO) pozytywnie zaskoczył. Bo choć był dwukrotnie liczony, to przetrwał z faworyzowanym Kubratem Pulewem (30-2, 14 KO) pełen dystans.

W pierwszych minutach Polak był spięty i okazywał rywalowi zbyt dużo szacunku, ograniczając się do sporadycznego lewego prostego. Bułgar jednak bił na małej skuteczności, szczególnie prawą ręką. W trzeciej i czwartej rundzie Andrzej odważniej zaczął ubić prawą ręką i choć dalej przegrywał, to obraz potyczki się wyrównał. Podrażniony były pretendent do mistrzostwa świata od piątej odsłony podkręcił tempo. W szóstej złapał Andrzeja krótkim lewym, gdy ten chciał uderzyć prawą ręką i posłał go na deski. Za moment jednak zabrzmiał gong na przerwę.

Od tego momentu Wawrzyk walczył już raczej o przetrwanie. Ale wylądował na deskach jeszcze tylko raz, na początku ósmego starcia, gdy Pulew zranił go bezpośrednim prawym krzyżowym, a za moment poprawił prawym sierpowym. W ostatnich trzech minutach "Kobra" poszła po nokaut, lecz Andrzej sprytnie oddalił od siebie niebezpieczeństwo solidną pracą nóg. Sędziowie punktowali na korzyść Pulewa 99:89 i dwukrotnie 100:88. Bardzo wysoko, ale mało kto stawiał chyba, że pojedynek potrwa pełne dziesięć rund...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CzystyHarry
Data: 15-12-2023 08:31:49 
Nie jest takie dziwne, że przetwał. Bardzo dużo umie, Nie stał w lini, ręce wysoko, do tego szybkimi rączkami powstrzymywał Pulewa.
 Autor komentarza: bison0516
Data: 15-12-2023 08:47:54 
Czasami zdrowiej jest paść po jednym mocnym ciosie, niż zbierać na łeb pozornie niezbyt mocne uderzenia przez 10 rund. Tym bardziej, że głowa Wawrzyka jest mocno naruszona. Po lewym prostym miota go po ringu, albo staje na piętach. Swoją drogą, to się dziwie, że ktoś na to chciał kupić bilet. Kto tych ludzi zna w USA?
 Autor komentarza: bison0516
Data: 15-12-2023 09:20:35 
Jeszcze coś. Pulew się teraz tłumaczy przed swoimi kibicami, że wypadł słabo, bo od kilku dni miał gorączkę. Ponadto wyszła sprawa badań antydopingowych, które wymusić chciała na nim i jego bracie policja przed walką. Nie wiem na czym stanęło, ale wcale bym się zdziwił, jak coś wykryją, bo z tą niby gorączką, przelatał 10 rund, jakby nigdy nic.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 15-12-2023 10:06:47 
Szacun do Wawrzyka. Spodziewalem sie czasowki w diwe rundy, bylem pewny, ze wyjdzie do ringu sparalizowany strachem i padnie jak sciete drzewo, ale nie. Sam takze wiedzialem, ze Wawrzyk ma naprawde umiejetnosci na wysokim poziomie, poszedlbym dalej, wydaje mi sie, ze to drugi obok Masternaka tak dobrze wyszkolony bokser na naszym podworku, ale szczeka nie ta i psycha tez nie. Swoja droga, nie rozumiem, czemu Andrzej mial 6 lat przerwy, on mogl cos powojowac jak byl jeszcze mlody, a teraz.. Wiem, ze postawil sobie priorytet na swoj biznes i na jego rozwijanie, fajnie tez, ze zarobil pare groszy z Pulevem ( chociaz nie wierze, ze to byla jakas duza kwota ). Andrzej moglby isc we freaki, jest dobrym jajcarzem i na konferencjach by sie odnalazl, a tam by mu nikt krzywdy nie zrobil.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 15-12-2023 11:01:47 
Wawrzyk wytrwał cały dystans z Pulewem.
Jakie były typy na takie rozstrzygnięcie?
Sądzę że za ustawienie takiego wyniku można było solidnie zarobić…
Ja sądziłem że do 5 rundy będzie po wszystkim jak sobie ustalą.
Pulew nawet z gorączą powinien skończyć Wawrzyka do 2 rundy.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 15-12-2023 11:30:25 
Mówiłem ...
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-12-2023 12:08:46 
Wawrzyk to może być taki rodzimy bohater, który jak ma wciąż chęci to da interesujące walki na naszym podwórku z innymi lokalnymi zawodnikami. Międzynarodowe aspiracje to nie jego liga, aczkolwiek cieszy, że nie dał sobie zrobić krzywdy i wytrwał nawet do końca z bądź co bądź dobrym Bułgarem.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 15-12-2023 12:16:01 
Technicznie nie był zly bokser ..nawet ten cios miał dość solidny ..ale stresy , sztywność w ringu brak wytrzymałości na ciosy ..cóż każda wytrzymałość na ciosy się prędzej czy później kończy ..Warzyk niech walczy ale nie z turami o sile niedźwiedzia ..przyjal trochę ciężkich ciosów ..w tym wieku i po ilus tam walkach głową u zzawidnika to punkt najsłabszy ..czasami lekki cios będzie kołysał zawodnikiem bo głową mowi no mas..
 Autor komentarza: kapitangrawitacja
Data: 15-12-2023 15:56:59 
Andrzej wrócił spieniężyć swój rekord i zabronić mu tego nie można. Zawalczył całkiem przyzwoicie i wytrwał 10 rund ze starym choć ciągle solidnym Pulevem. Tak wgl wydaje mi się że nie powinno być tego pierwszego nokdaunu bo tam Pulev trafił Andrzeja w tył głowy
 Autor komentarza: VVD
Data: 15-12-2023 16:02:22 
Szok! jakim cudem? Ten Pulew to już musi być wrak ale brawo przeżył.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 15-12-2023 16:07:36 
Jaki cud?..to gdzie jest Pulev to pokazało Władek i Antek ..więc nie nie róbmy z niego jakiegoś killera ..Andrzej gdyby nie wyszedł spięty jak bycze jaja to mógłby więcej ugrać ..Wawrzyk to był chyba jeden z ostatnich ciekawych prospektów kategorii ciężkiej nie licząc Łukasza ale to bridger ..Myślę że w swoim prime dojebal by Szpilce ..
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 15-12-2023 17:44:53 
No jak to Cycu :) kapkę brzuszka kapkę boksu i udało się nie stracić dużo zdrowia :) a i kaska jest :)
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 15-12-2023 17:46:38 
Ale tak serio to jednego nie żałuję i dobrze się stało że Wawrzyk wpadł na tym koksie przed walką z Wilderem bo tam mógł zostać kaleką do konca życia i to jest pozytyw duży
 Autor komentarza: Mike555
Data: 15-12-2023 18:22:14 
No też jestem zdziwiony, wręcz zdumiony. To chyba słabsza dyspozycja Pulewa. Całe szczęście, że nic poważnego się nie stało. Niestety, Wawrzyk może teraz uwierzyć, że dużo może i to może być właśnie gwóźdź do trumny...
 Autor komentarza: leon84
Data: 15-12-2023 19:20:44 
Jest taka posucha wśród polskich pięściarzy,że Wawrzyk mimo tak długiej przerwy w karierze,to ciągle czołowka wagi ciężkiej w Polsce.Gdyby doszło do walki z Meyna,to postawiłbym na Wawrzyka.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-12-2023 21:18:03 
Jest taka posucha w polskim boksie, że wysoka przegrana na punkty (w tym 2 nokdauny) z 42-letnim weteranem jest odbierana jako sukces. Niedługo będziemy się cieszyć, że nasz został znokautowany dopiero w 3 rundzie, a nie w pierwszej.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-12-2023 12:46:05 
Leon, ciekawy głos, ale ja bym tak daleko nie poszedł, bo w pamięci mam tę walkę z Bołozem. Owszem, Wawrzyk trochę się od tego czasu ogarnął i sam nawet pisałem, że rewanż by pewnie wygrał, ale Bołoz to jest trzecia setka boxreca, a realnie może dalej, bo sporo nabił właśnie na tej wygranej z zardzewiałą wersją Wawrzyka.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-12-2023 13:48:37 
Aż sobie obejrzałem fragmenty. Fajna praca nóg i defensywa, dochodziło nie tak dużo ciosów, sporo też wyprzedzał jabem i sam nawsadzał dużo na korpus, z tym że raczej pacanek. Pulew czuł się z nim w ringu bardzo komfortowo. Faktycznie z czołówką polskiej bardzo ubogiej obecnie HW Wawrzyk nadal mógłby dać ciekawe walki, ale obawiam się, że ktoś taki jak Meyna, walcząc na pressingu, raczej by go zamęczył.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 16-12-2023 15:16:24 
Boloz, Kownacki, Meyna, Siwy, Wach. Mnóstwo walk.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-12-2023 15:41:20 
Jeszcze Bizewski i Łącz, no i Jeżewski... Ale faktycznie bieda... nie pamiętam takiej sytuacji, żebyśmy nie mieliśmy nikogo w top50 HW.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.