PINDERA, SZPILKA I BONIEK O PORAŻCE MASTERNAKA
Tak blisko, a jednak tak daleko... Mateusz Masternak (47-6, 31 KO) już wyciągał rękę po pas WBO wagi cruiser, ale kontuzja żeber brutalnie rozbiła jego marzenia o mistrzostwie świata.
- Pech to mało powiedziane. Prowadził w rundach 5:2, szedł po mistrzowski pas, i nagle koniec. Jestem przekonany, że wygrałby ten pojedynek, być może przed czasem, ale to już historia. Smutna historia - napisał tuż po walce Janusz Pindera.
- W każdej płaszczyźnie walki Mateusz był lepszy i myślałem, że zaraz wygra przed czasem. Widać kontuzja żeber musiała być poważna, skoro Mateusz poddał pojedynek. Bardzo mi go szkoda, bo widziałem wiarę w zwycięstwo. Szkoda, że tak to się ułożyło. Teraz będzie musiał to sobie wszystko poukładać na spokojnie - powiedział w studiu TVP Artur Szpilka.
- Wszyscy życzyliśmy Mateuszowi zwycięstwa. Płakać się chce. Wracaj do zdrowia i rodziny. To jeszcze nie koniec. Dzięki za piękne emocje - dodał do dyskusji Zbigniew Boniek.
Przypomnijmy, że kontuzjowany Masternak, który prowadził na kartach wszystkich sędziów, nie wyszedł do ósmej rundy. Tym samym Chris Billam-Smith (19-1, 13 KO) obronił po raz pierwszy pas WBO wagi junior ciężkiej.
Wczoraj wszyscy widzieli, że przegrał lepszy bokser. Zdarza się. Do tego niby tylko trzy lata młodszy Billam-Smith ze względu na dużo mniejszy przebieg był tym świeższym młodzieniaszkiem, który dość szczęśliwie dla siebie wygrał z weteranem.
*
*
*
Nie brakuje mi na tym forum psa czarnego, bo mam ciebie. Wszyscy wczoraj widzieli, że właśnie wygrał bokser lepszy. I nawet jeśli ta jego "lepszość" polega na tym, że umie przyjąć cios i żebra mu się nie rozkładają jak... (chciałem napisać twojej starej nogi, ale nie będę wulgarny), to wiedz że bokser lepszy wygrał. Brniesz strasznie, ja bym normalnie posypał czapkę popiołem i powiedzał, no kurwa z boksem tak jest. Ty z kolei, mała pizdo brniesz tak, że już prawie szambo odetkałeś. Poszukiwacz... gówna poszukiwać - nic nie wiesz o boksie, a masz czelność się mądrzyć.
Ludzie nie kumają tego że boks to też sport w którym nie tylko pięknie się punktuje ale robi też niestety podkreślam niestety realna krzywdę ..Akcje po dole zaprocentowały ..Bryt w końcu Masternaka złapał ..I tak ..suma sumrum to lepszy bokser ma dziś pas ..bo umiał przetrwać kryzysy ,byl bardziej odporny ..