MILLER: FURY TO PRAWDZIWY MISTRZ, ALE NIE PRZEPĘDZONY Z USA JOSHUA
Jarrell Miller (26-0-1, 22 KO) jak i gdzie uszczypnąć Anthony'ego Joshuę (26-3, 23 KO), by zabolało.
Obaj panowie wystąpią 23 grudnia na tej samej gali w Arabii Saudyjskiej. Rywalem Joshuy będzie Otto Wallin (26-1, 14 KO), zaś naprzeciw "Big Baby" stanie Daniel Dubois (19-2, 18 KO). Jeśli obaj wygrają, kto wie, może skrzyżują rękawice między sobą.
- Joshua to zwykła dz***a. Promotor Eddie Hearn chroni go jak tylko może, ale pora wrócić na rynek amerykański. Ostatnio, gdy AJ przyleciał do Ameryki, pobił go grubasek Andy Ruiz. I od tego czasu Joshua już tu się nie pojawiał. Dajcie mi szansę, bym mógł go znokautować. Nie możesz być mistrzem, jeśli przyleciałeś do USA, ktoś skopał ci tyłek i już nigdy nie wróciłeś. Takim mistrzem może nazywać się natomiast Tyson Fury, który tu przybył, podbił ją i dopiero wtedy wyjechał. To się nazywa prawdziwy mistrz - powiedział Miller.
To sobie wyobraź teraz jak brytualne byłoby przebudzenie z amerykańskiego snu pewnego meksykańskiego bozyszcza jakby jakimś cudem zawalczył choc raz na nie swoich śmieciach, warunkach np w Europie.
BartonFink
Przegapiłem walkę Dżoszuła vs Miller? :) To według ciebie Ruiz = Miller ? Pytam, bo piszesz w takim tonie, jakby się jakieś twoje wielokrotnie powtarzane proroctwo spełniło w tym temacie :) Najpierw poobserwuj Millera jak się sprawi się bez gumijagód z Dibułą.. o ile wyjdzie do ringu.