SĘDZIA GROMDY O SWOJEJ KARIERZE: ULICA RZĄDZI SIĘ SWOIMI PRAWAMI
Redakcja, Nagranie własne
2023-12-06
- Gdybym bym młodszy, na pewno skusiłbym się i sam walczyłbym na GROMDZIE. Ale dwanaście lat przerwy od sportu to za dużo, nie będę się wygłupiał mając dorastające dzieci - mówi Tariel Zandukeli, niegdyś ceniony pięściarz, zarówno w boksie olimpijskim jak i zawodowym, obecnie sędzia federacji GROMDA.
Błędnie postrzegasz rolę sędziego w Gromdzie:) Ten projekt nie ma niczego wspólnego ze sportem i jest wydarzeniem wyłącznie zarobkowym, o charakterze ludowego festynu. Oczywiście dostosowanego do gustów mniej więcej 21 wieku. Dlatego zawodnicy mogą bez skrępowania wspomagać się praktycznie dowolnymi substancjami, w przerwach występuje klaun, zaś oprawę wizualną dopełniają półnagie lasencje.
Inna jest też rola medyków i sędziów. Ci pierwsi mają zadbać o to, żeby walczącym herosom nie wypływały oczy oraz nie przytrafiały się podobne niesmaczne dolegliwości, negatywnie wpływające na oglądalność. Z kolei sędziowie dbają przede wszystkim o widowiskowość. Jeżeli walka "może się podobać" albo budzi odpowiednie emocje, liczenie jest wyłącznie formalnością. Oznacza to, że będzie prowadzone w taki sposób, aby walczący był w stanie dojść do siebie, przedłużając lukratywne widowisko. Z kolei jeśli walka jest słaba, mogą ją szybko przerwać, prowadząc liczenie tak, jak robi się to w boksie :)