WILDER: FURY KONTRA USYK TO WALKA Z RODZAJU 50 NA 50
- To walka z rodzaju 50 na 50 - mówi Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) o szykowanej na 17 lutego unifikacji wszystkich pasów wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) a Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
Wilder ma chrapkę na wszystkie pasy królewskiej kategorii, ale żeby pozostać w grze, najpierw musi 23 grudnia pokonać Josepha Parkera (33-3, 23 KO). Jeśli to mu się uda, z nadzieją będzie mógł patrzeć w przyszłość. A na kogo stawia w unifikacji?
- W tej walce tak naprawdę wszystko może się wydarzyć. Ludzie często poruszają temat przewagi warunków fizycznych Fury'ego, w tym jednak przypadku nie będzie to miało aż takiego znaczenia. Usyk potrafi obniżyć pozycję, co wręcz utrudni Tysonowi zadanie celnego ciosu. Być może najważniejszym czynnikiem będzie szybkość, bo jeśli Usyk będzie w stanie szybko wskakiwać i wyskakiwać z dystansu, Fury może być w tarapatach. Cieszę się, że w końcu dojdzie do tej walki i wszystkie pasy będą w posiadaniu jednego zawodnika. Chcę przechwycić wszystkie tytuły, a jak już tego dokonam, będę mógł odejść - powiedział Wilder, który przez ponad pięć lat zasiadał na tronie WBC, dziesięć razy skutecznie broniąc tytułu.
Abstrahując od walki Fury vs Usyk to co sądzicie o Canelo vs Benavidez ? Moim zdaniem w 2024r. ta walka na pewno się nie odbędzie. Canelo nigdy nie bierze rywala co do którego w jego subiektywnym mniemaniu nie pokona. Raz już się przejechał z Biwołem więc teraz jest piekielnie ostrożny i po rpstu boi się porażki z Banevidezem. Dla mnie Canelo nigdy nie był niekwestionowanym mistrzem wagi superśredniej. Nie możesz być niekwestionowanym mistrzem wagi superśredniej jeśli nie pokonujesz najlepszego zawodnika w tym limicie. Przypominam że zanim Canelo zaczął zbierać pasy w superśredniej mistrzem był Benavidez który stracił pas poza ringiem. Uważam, że zbyt wielką wagę przywiązuje się do pasów. Bo czyż Usyk mógłby być niekwestionowanym mistrzem gdyby miał 4 pasy, ale nie pokonałby Furego ? Czy Crawford mógłby mbyć mistrzem gdyby nie pokonał Spenca ? Smith, Saunders czy Plant to przeciętni bokserzy stąd Canelo miał łątwą robotę.