FELIX STURM ZNÓW POKONAŁ ALTAYA, TYM RAZEM PRZED CZASEM

Blisko dziesięć miesięcy po pierwszej walce doszło do rewanżu. I znów zwyciężył Felix Sturm (44-6-3, 19 KO), prawdopodobnie najwybitniejszy niemiecki pięściarz zawodowy.

Oczywiście były pięciokrotny mistrz świata - cztery razy w wadze średniej, raz w super średniej, jest już dawno po najlepszym okresie kariery. Ale ciągnie wilka do lasu.

Naprzeciw niego znów stanął Sukru Altay (15-4, 14 KO). Próbował agresywnie spychać dawnego championa do odwrotu, ten jednak nie panikował, zbierał jego chaotyczne akcje na gardę, kontrując zza niej swoim firmowym lewym prostym. I tak systematycznie rozbijał przeciwnika.

W końcu w dziewiątej rundzie "półciężki" Sturm naruszył oponenta lewym podbródkowym, za moment poprawił prawym sierpowym na szczękę i na dobrą sprawę to już był koniec zranionego Altaya. Zanim jednak sędzia zdążył zareagować, Sturm poprawił jeszcze prawym krosem na głowę.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 03-12-2023 11:07:08 
"prawdopodobnie najwybitniejszy niemiecki pięściarz zawodowy." bardzo celna uwaga.

Sturm o naprawdę duży talent i bardzo solidny bokser. Niestety jego karierę zepsuł wielki wał z ODLH gdzie Sturm wygrał wyraźnie - co najmniej 116-112.
Niesety po tej walce albo jego ekipa obraziła się na USA, Albo chłopki z za wielkiej wody unukali go jak ognia - bo walka z mało znany europejczykiem szału i kasy nie robi aryzyko wpier..lu ogromne.
I niestety inne poważne walki przyszły jak FS był lekko past i w nie tej wadze.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 03-12-2023 12:10:54 
Nie pozostaje nic innego jak w odpowiednim momencie zorganizować starcie Martinez vs Sturm na zakończenie kariery Maradony boksu. Tylko ta waga...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.