WALCZYŁ I Z JOSHUĄ, I WILDEREM - NA KOGO STAWIA?
Jeszcze długa droga do walki Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) z Anthonym Joshuą (26-3, 23 KO), wszak obaj muszą wygrać swoje walki 23 grudnia. Ale jest pewien człowiek, który doskonale poznał obu pięściarzy.
Jason Gavern (27-21-4, 12 KO) był cenionym policjantem, ale i journeymanem, w pewnym momencie notowanym przez federację WBC w czołowej piętnastce rankingu wagi ciężkiej. I spotkał na swojej drodze obu byłych mistrzów świata. W sierpniu 2014 roku, po czterech pełnych rundach z Wilderem, pozostał na stołku przed piątym starciem. Osiem miesięcy później Joshua znokautował go w trzeciej odsłonie.
- Joshua jak na tak dużego faceta rusza się bardzo dobrze, a moim zdaniem bije mocniej niż Wilder. Jest do tego bardzo szybki w półdystansie. Byłem zszokowany, jak szybkie ma ręce, gdy jest blisko ciebie. Nie wiedziałem skąd nadchodzą ciosy. AJ szturmem przejął wagę ciężką, Wilder potrzebował dużo więcej czasu na zdobycie mistrzostwa. To będzie jedna z lepszych walk ostatniej dekady, ale stawiam w niej na Brytyjczyka. Na pewno nie potrwa to pełnego dystansu - uważa Gavern.
Przypomnijmy, że rywalem AJ-a w Arabii Saudyjskiej będzie Otto Wallin (26-1, 14 KO). Z kolei naprzeciw "Brązowego Bombardiera" stanie Joseph Parker (33-3, 23 KO).
O tym samym pomyślałem. Zresztą Joshua nie powinien nigdy zawalczyć z Wilderem, tak, jak wtedy walczył.
A ja myślę że w razie porażki przez Ko z Wilderen Antoś da sobie spokój z boksem i zacznie przez kolejne dwa lata czytać pismo święte ..