WŚCIEKŁY BENAVIDEZ - CHARLO: TRENOWAŁEM TRZY TYGODNIE
Jermall Charlo (32-0, 22 KO) bardzo mocno przekręcił licznik podczas ważenia, ale jak sam przyznaje, nie potrenował do dzisiejszej walki na pełnych obrotach...
Wciąż panujący mistrz WBC wagi średniej, choć wraca po trzydziestu miesiącach przerwy, poprosił o umowny limit, ale i ten mocno przekroczył. Ostatecznie wniósł wczoraj na wagę aż 75,6 kg. Zapłacił za to 75 tysięcy dolarów kary ze swojej gaży.
- Ta dz**a nie potrafi się w nic zaangażować. To wszystko co mam do powiedzenia na jego temat, roz***ę go w ringu - mówił wściekły Jose Benavidez Jr (28-2-1, 19 KO), który jeszcze niedawno atakował pas WBO wagi półśredniej i specjalnie dla Charlo poszedł w górę.
- To jest nowa, najlepsza wersja mnie - mówił Charlo dzień przed ceremonią ważenia. A już później...
- Mój obóz trwał tylko trzy tygodnie. Nie potrzebuję więcej, bo czego jeszcze mógłbym się nauczyć? Nie potrzebuję tego wszystkiego, chodzi tylko o złapanie formy - przyznał niepokonany Amerykanin.