HEARN: BENAVIDEZ ZASTOPUJE ANDRADE I ZAWALCZY Z CANELO
Eddie Hearn przekonuje, iż David Benavidez (27-0, 23 KO) będzie idealnym rywalem dla Saula Alvareza (60-2-2, 39 KO), gdy już upora się z Demetriusem Andrade (32-0, 19 KO).
Zdaniem szefa grupy Matchroom Boxing, "Czerwona Flaga" zastopuje Andrade, a ta wygrana doprowadzi już do starcia z liderem kategorii super średniej. Hearn dodaje również, że Benavidez będzie znakomitym przeciwnikiem ze względu na głód walki, którego brakowało choćby Jermellowi Charlo.
- Benavidez z Andrade to dobra walka, przewiduję, iż Benavidez wygra przed czasem. Gdy już to zrobi, będzie naprawdę sensownym kandydatem do walki z Canelo. Ten z kolei weźmie walkę, będzie ona na tyle duża, że zdecyduje się. Nie sądzę, aby bał się Davida Benavideza, będzie walczył z każdym. Pieniądze muszą się oczywiście zgadzać, ale Canelo wyjdzie do Benavideza.
- Zbyt wielu rywali Canelo jest zbyt pasywnych i rozczarowujących w trakcie pojedynku. Spójrzcie na Charlo. To było prawie jak, chciałem powiedzieć haniebne, ale czuję, że to brak szacunku dla pięściarza. To wyglądało tak, jakby Charlo dostał wszystko, czego chciał - ośmiu czy dziesięciu milionów dolarów - tak naprawde nie próbując wygrać walki. Potrzeba młodych i głodnych zawodników. Caleb Plant spisał się naprawdę dobrze, Billy Joe Saunders to samo. To faceci, którzy tak naprawdę nie okazali żadnego szacunku ani strachu, prawda?
- Benavidez również jest jednym z nich, to samo Terence Crawford. Crawford to urodzony zwycięzca i zrobiłby wszystko, aby wygrać. Zaryzykowałby, ale myślę, że jest zbyt mały i właśnie dlatego by przegrał - ale tylko ze względu na rozmiary. W przypadku walki z Alvarezem to byłby skok o trzy kategorie wagowe. Niezależnie jak dobry jest Crawford, jest za mały, by wygrać z Saulem Alvarezem - podsumował brytyjski biznesmen.
Tylko z kim mialby zawalczyc Canelo jezeli nie z Benavidezem? Morrel - za malo popularny a rownie grozny, Bivol?- wpierdol gwarantowany. Jedyna "ucieczka" (i mozliwosc wlasnie przeczekania wagowego) to ponowne wyciagniecie mniejszego zawodnika tj. Crawforda lub walka np. z Eubankiem (on tez wygeneruje pieniazek) ewentualnie z drugim Charlo (chociaz po tym co pokazal mniejszy brat to moze byc ciezko to sprzedac).
Moim zdaniem Benavidez to dla Canelo najlepsza opcja - David nie jest juz w 168 tak blyskotliwym zawodnikiem jak byl na poczatku kariery (gdzie byl o wiele bardziej lotny i skladal niesamowite kombinacje), czesciej czlapie, nastawia sie na przelamenie [zrszto podobnie jak sam ancymon, cynamon] widac ze robienie wagi go niszczy. Dodatkowo wiekszosc kibicow i ekspertow wrecz naciska na ta walke wiec tutaj zainteresowanie bedzie bardzo duze.
Oczywiscie plany moze popsuc Andrade bo on jest stylowym koszmarem dla zawodnikow "mocno stojacych na nogach".
Problem jest taki; czy Alvarez jeszcze szuka sportowych wyzwań, wtedy pojedynek z Benavidezem to najlepszy wybór, czy powoli już wygasza swoją karierę. Bo uznał, że dokonał już wystarczająco dużo i może odcinać kupony. Wtedy czekają nas spotkania takie jak z Charlo, wisienką na torcie będzie Crawford. Tego nie wiemy. Nie wiem czy na dzień dzisiejszy wie to sam Saul. Jest też możliwość, że pojedynek z Davidem będzie odwlekany tak długo aż nie będzie On w stanie normalnie zrobić wagi i wyjdzie do Alvareza jak suchotnik, może z klauzulą nawodnieniową, wtedy pewnie przegra.
A tak serio to Canelo już się nie musi martwić o swoje legacy bo zrobił w boksie bardzo dużo, pewnie jedna z najlepszych karier w ostatnich 30 latach, ale i tak myślę, że jeszcze coś bardzo mocnego dorzuci, może właśnie Benavideza, ja bym postawił, że Canelo wygra przed czasem w takim pojedynku.
2x Golowkin, Charlo, Jacobs, Kowaliow, Cotto, Plant, Saunders, Smith, Lara, Trout.