OTTO WALLIN: FURY WCIĄŻ MOIM FAWORYTEM W WALCE Z USYKIEM
Słaba postawa Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) w walce z Francisem Ngannou sprawiła, że niektórzy w roli faworyta pełnej unifikacji wagi ciężkiej stawiają Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO). Zdania nie zmienił natomiast Otto Wallin (26-1, 14 KO).
Dwumetrowy Szwed jedyną porażkę w karierze, na punkty, zanotował właśnie z rąk Brytyjczyka. Wierzy jednak, iż starcie z gwiazdą MMA na zasadach bokserskich to był wypadek przy pracy.
- Fury nie wyglądał ostatnio najlepiej, ale wciąż będzie moim faworytem w walce z Usykiem. Nadal nie mogę uwierzyć, jak dobrze przeciwko Tysonowi radził sobie Ngannou, mam też jednak przeczucie, że Tyson trochę go zlekceważył i spodziewał się dużo mniej z jego strony. Dlatego wciąż stawiam na zmobilizowanego Fury'ego w starciu z Usykiem, choć wiem, że Usyk da mu naprawdę dobrą i trudną przeprawę - powiedział Wallin, według niektórych pogłosek najbliższy rywal Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO).
Wobec nie tylko słabej postawy, ale licznych rozcięć, pojedynek Fury'ego z Usykiem o wszystkie cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej wstępnie przeniesiono na luty.
Oczywiście w tańcu z gwiazdami i gwiazdy skaczą do wody jako mistrz WBC bo na pewno Suleiman by nie widział problemów z "walkami" w takich dyscyplinach.
Fury nadwaga, slabe przygotowanie i gdyby byl lzejszy obtancowalby w kolko Ngannou i obil.
Natomiast jesli ktos tam widzial wygrana Ngannou... ;) I Fury tez nie bedzie faworytem z Usykiem, bo nie wyjdzie to tej walki, chyba ze go Daddy zmusi. A jesli go zmusi to znow Fury wypadnie jak z Naganugu ;)