FURY Z USYKIEM O 4 PASY WAGI CIĘŻKIEJ DOPIERO W LUTYM
Wygląda na to, że poczekamy dwa miesiące dłużej na unifikację wszystkich pasów wagi ciężkiej. Planowana pierwotnie data 23 grudnia jest już niemal na pewno skasowana.
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) - mistrz WBC, miał w zeszłą sobotę łatwo uporać się z Francisem Ngannou i tuż przed świętami skrzyżować rękawice z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO), championem IBF/WBA/WBO. Ale Ngannou nie tylko się postawił, on nawet rzucił Fury'ego na deski i porozcinał. Dlatego też nowy termin to luty 2024. Nie zmienia się natomiast lokalizacja - Rijad, stolica Arabii Saudyjskiej. Właśnie tu w miniony weekend Fury wymęczył nieznaczne zwycięstwo nad gwiazdorem MMA i byłym mistrzem UFC.
Rozcięcia na czole i lewym łuku brwiowym, ale również deski i parę mocnych przyjętych ciosów, sprawiły, że walka ma odbyć się dopiero w lutym. Umowa zawarta pomiędzy Furym a Usykiem zawiera klauzulę dwustronnego rewanżu, praktycznie zapewniającą obu drużynom dwie walki za dziesiątki milionów dolarów. Przy czym rewanż może odbyć się już nie o cztery, a tylko trzy pasy królewskiej kategorii. Więcej o tm pisaliśmy TUTAJ >>>
Dlatego daje 30-70% ;) ze walka z Usykiem sie odbedzie, TF nie ma juz moim zdaniem mentalu na zbijanie wagi i ciezka harowke. On te obie walki chcial ogarnac jednym cugiem i samym skillem, a tu trzeba sie byloby podrasowac (kg, speed).
I na litosc tysonowska, ostatnia obrone stoczyl 2022 kwiecien z Whytem, i jak slysze ze kolejna 2024 luty... Dwa latka cyrku? Absolutnie mi nie wmiwicie, ze Chisora to byla obrona;)
Przekladka walki, bo ma rozciecie? Ojej. Bidula. A przeciez mialo pojsc jak z platka. No i przeca rabbit nic mu i tak nie zrobi. Tak sie lganie, tak sie konczy pajacowanie jak za shittalkiem nie idzie dzialanie.
I tu może się okazać, że "wielki" Tyson się zadrybluje .... sam straci więcej niż jego potencjalny rywal , czego mu serdecznie życzę wraz ze sromotnym wpierdol.
Swoją drogą powinna być jakaś kara za takie zwody i intencjonalne marnowanie czasu przeciwnikom. !!