GROVES: BYĆ MOŻE BYŁA TO OSTATNIA WALKA W KARIERZE FURY'EGO
Nie ma co prawda ku temu żadnych oficjalnych przesłanek, Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) mówi o krótkim odpoczynku z rodziną i przygotowaniach do unifikacji z Usykiem, ale George Groves utrzymuje, iż mogliśmy w sobotnią noc oglądać "Króla Cyganów" po raz ostatni w ringu.
Nie ma już raczej mowy o starciu z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) o wszystkie cztery pasy wagi ciężkiej 23 grudnia, pomimo iż obóz Ukraińca bardzo na to naciska. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>
Sam Fury po słabej walce z Francisem Ngannou przekonuje, iż kolejnym krokiem będzie właśnie konfrontacja z Usykiem. Inaczej jednak spekuluje były mistrz świata WBA kategorii super średniej.
- Tyson mówi o walce z Usykiem, lecz nie jestem pewien, czy do niej dojdzie. To mógł być ostatni raz, gdy widzieliśmy Fury'ego w ringu. Nie traktujcie tego jak atak na niego, bo miał fantastyczną karierę. Być może jednak zarobił już wystarczająco dużo i nie ma już w sobie tego pragnienia walki jak wcześniej. Dużo bardziej zabolałaby go ewentualna porażka z Usykiem niż fakt, że ktoś będzie mu wypominał, iż do takiej walki nie wyszedł. Nie zdziwię się, jeśli sobotnia walka z Ngannou okaże się ostatnią w karierze Tysona - stwierdził Groves.