TRENER NGANNOU: UWAŻAM, ŻE FRANCIS WYGRAŁ JEDNYM PUNKTEM

Trener Francisa Ngannou (0-1) Dewey Cooper jest przekonany, iż jego podopieczny zrobił wystarczająco dużo, by zyskać uznanie sędziów w walce z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO).

- Myślałem, że wygraliśmy walkę dzięki nokdaunowi. To był równy bój, ale czułem, że w rundach było równo, a nokdaun przeważył o naszym zwycięstwie 95 do 94, tak jak widział to jeden z sędziów. Powiedziałem nawet Francisowi przed ostatnią rundą, że musi pozostać przytomny, nie pozwolić, by zabrano mu zwycięstwo.

- Byłem i jestem zadania, że nieznacznie wygraliśmy, ale nawet porażka po równym przebiegu jest wspaniałym osiągnięciem. Wszyscy, włącznie z mediami mówili, że nie mamy szans. Wszyscy twierdzili, że Francis zostanie znokautowany bez względu na to, co zrobi. A on położył na deski niepokonanego mistrza w jego pierwszym bokserskim pojedynku. Przeboksował 10 rund w tym samym tempie, co Fury. Czułem, że wygraliśmy o punkt, może dwa.

- Dlatego właśnie boks lekko podupada. Jest biznesem przebranym za sport. Musimy być realistami i sprawić, by decyzje były jak najbardziej przejrzyste. Nie wszystko poszło po naszej myśli, ale jestem dumny z Francisa - podsumował Cooper, który startował w boksie, kickboxingu i K-1. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 29-10-2023 15:21:36 
No nie wygrał ..ale Fury walczyl max na 4 biegu ..
 Autor komentarza: Hugo
Data: 29-10-2023 15:48:06 
W rundach nie było równo. Ngannou wygrał rundy 3,7,8 i być może jedną z dwóch końcowych, które były dość wyrównane.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-10-2023 15:51:00 
Tą walkę nie mając jakichkolwiek sympatii i kto z jakiej dyscypliny się wywodzi można typować na trzy sposoby, dosłownie jak swego czasu pojedynek Łomaczenko vs Haney i zwycięstwo Ngannou byłoby jak triumf Amerykanina, czyli najgorszy z możliwych do wyboru rezultatów, aczkolwiek do obronienia. Kameruńczyk to prawdziwy buldożer i postrach swego czasu w najlepszej lidze mieszanych sportów walki, więc nie jest to Pan nikt, ale gruba persona, tyle że z innej dyscypliny o pokrewnej charakterystyce, choć bywał w swojej karierze chimeryczny(np. Lewis), stąd i porażki w jego resume. Pokazał też, że potrafi się uczyć, o czym świadczyły wygrane z Miocicem(w rewanżu), jak i przebieg walki z Ganem. Jeżeli dojdzie do rewanżu przewiduje o wiele łatwiejsze zwycięstwo "Cygana", po pierwsze jest mądrzejszy o doświadczenie na wagę złota, po drugie rozegra to taktycznie, po trzecie będzie chciał udowodnić, że to boks wiedzie prym w najważniejszych sportach walki i finalnie wypunktuje z łatwością "Predatora" zarabiając kokosy, które w końcu były jego ostatecznym celem. Business as usual, tylko tyle i aż tyle.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 29-10-2023 16:00:07 
Sad but true..
 Autor komentarza: gerlach
Data: 29-10-2023 17:34:57 
Fury moze i wygral, ale przegral. To jest jego najbardziej bolesne zwyciestwo w karierze, tydzien bedzie go parzyc duma, spal bedzie slabo. I znajac jego, albo depresja, albo fanatyczna chec rewanzu.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 29-10-2023 17:55:09 
Brawa dla Ngannou ale Cygan wygrał uczciwie,chociaż za bardzo nie ma się czym szczycić
 Autor komentarza: VVD
Data: 29-10-2023 19:08:55 
Ja uważam że to była totalna ustawka obliczona na zrobienie rewanżu, dlatego Fury pajacował z tymi klinczami kiedy, zadawał lewy prosty i wskakiwał pod pachy Kameruńczyka... To miało wyglądać na równą walkę, przecież Fury by mógł w każdej rundzie trzymać go na dystans lewym i samym "jabem" wygrać bez podejmowania żadnego ryzyka. Tu chodzi o to że to nie była walka na serio Franek chciał ale nie mógł a Fury nie mógł bo nie chciał. Myślę że gdyby doszło do poważnej walki, to chyba każdy w top30 HW robi z niego kotleta albo go ogrywa do w runach jak dziecko. Tej walki nie można traktować poważnie bo bliżej było w niej do WWE niż do boksu.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 29-10-2023 19:11:32 
No właśnie ..też mnie zastanawia ..Fury wchodzil w te klincze sztucznie i niepotrzebnie..ja naprawdę jestem pewien że Fury nie chciał zrobić krzywdy Frankowi ..
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 29-10-2023 19:34:15 
Ja sądzę, że dopatrywanie się tutaj ustawki to trochę taka próba zracjonalizowania tego, co tu zaszło.
A ta mina Fury'ego po walce? Rozcięcia? Nokdaun?
Nie wierzę, że to było zaplanowane.
Ngannou okazał się być dużo lepszy, niż zakładano. Facet w ringu prezentował się doskonale. Nikt nie powiedziałby, że to debiutant.
Fury wcale nie taki zły motorycznie. Nie widać było, że jest kompletnie bez formy, wręcz przeciwnie, poruszał się nieźle.
Jak to ktoś wcześniej zauważył, walczą ostatecznie ludzie, nie do końca ograniczeni dyscyplinami trenowanych sportów.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 29-10-2023 19:51:54 
Tylko czemu Fury tak naprawdę nie atakował ..czemu też Franek nie poszedł za ciosem w Trzeciej rundzie..ta walka mimo wszystko była dziwna ..
 Autor komentarza: Olimp85
Data: 29-10-2023 21:11:06 
Przynajmniej okazało się że Fury nie może już nigdy uważać się za najlepszego ani nawet jednego z najlepszych. Pewnie zaraz zacznie się stara gadka że miał kontuzję albo że zlekceważył Ngannou i tydzień przed walką zaliczył wypad do Vegas...
 Autor komentarza: Olimp85
Data: 29-10-2023 21:20:03 
Teraz wiadomo dlaczego Usyk schodził że stawki w negocjacjach z chciwym brzuszkiem. Bo wie że go pobije.
 Autor komentarza: Kroganin
Data: 30-10-2023 01:19:03 
Oj amatorzy teorii spiskowych, z Francisem Ngannou nie da się klinczować, to najsilniejszy bambus w historii MMA.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 30-10-2023 12:06:42 
Lubię czasami pocytać tą stronę i " fachowe opinie" - jeden mówi że widać że Francis nie chce końćzyć Furego i go oszczędza, drugi że widać że Fury nie chce końćzyć Francisa i go oszczędza. Zapewne te deski też były udawane a siniaki Furego robione przez makijażystkę przed walką.
 Autor komentarza: Krisu
Data: 30-10-2023 13:00:19 
Kuba2
Jak się troche pogrzebie w internecie to są informacje, że Ngannou zaczynał od boksu a dopiero potem przerzucił się na mma, chociaż żadnej zawodowej walki wcześniej nie stoczył. Dla mnie wyglądał w ringu jak bokser, nie jak zawodnik mma próbujący boksu.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 30-10-2023 13:20:38 
Krisu, od boksu zaczynał też Pudzian, a i słabszy fizycznie od Ngannou nie był. Nawet jak Franek zaczynał od boksu i boks był cześcią jego pracy to skupiał się przez niemal cała kariere zawodową na MMA. Zapasy, kopnięcia, łokcie, obalenia, parter, kicboxing, boks ale pod MMA a pózniej wychodzi do nr 1 wagi cieżkiej i daje mu 10 cholernie trudnych rund w międzyczasie wycierajać matę. To teraz rewanż w octagonie :)
kiedyś Fury opowiadał że chciałby się sprawdzić w klatce, nawet potrenował MMA z jakimś póśrednim zawodnikiem brytyjskim ale po kilku sparringach przestał o tym mówić.
 Autor komentarza: Krisu
Data: 30-10-2023 21:10:10 
Może Pudzian nie miał predyspozycji do boksu i trening typowo siłowy tylko usztywnia, co się gryzie ze sportami walki. W oktagonie z Furego nie byłoby co zbierać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.