CALZAGHE, USYK I LEWIS OCENIAJĄ POSTAWĘ FURY'EGO: JEGO AKCJE SPADŁY
Zdziwienie, niedowierzanie i rosnące akcje Ngannou - chyba tak można streścić reakcje przedstawicieli świata na przebieg wczorajszej walki Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou (0-1).
- Byłem zszokowany. Wydaje mi się, że Tyson nie był sobą, zlekceważył Ngannou. Ten z kolei boksował naprawdę dobrze. Był dobrze przygotowany i silny, walka była dużo bardziej wyrównana, niż się spodziewałem. (...) Następnym krokiem dla Tysona jest walka z Usykiem i jestem przekonany, że zobaczymy w niej zupełnie innego Fury'ego - stwierdził Joe Calzaghe, a więc były król kategorii super średniej.
- Fury wygrał. Zadawał dużo ciosów, lewy prosty był ciągle w ruchu. Ngannou naprawdę mnie zaskoczył - był opanowany, cierpliwy. Czekał na idealny moment i wykorzystał go, bijąc lewym, gdy Fury stracił równowagę. Tyson zapomniał o podstawach, nie był przygotowany na 100 procent. Traktuję to jako rozgrzewkę przed wielką walką - powiedział z kolei Lennox Lewis, a więc legenda wagi ciężkiej lat 90.
- Mam wrażenie, że Fury grał. Nie myślę jednak o tym, bo będę trenował na 100 procent. To jest boks. Może Fury wprowadził element zaskoczenia, może. Na pewno było to show. Do zobaczenia 23 grudnia - dodał przyszły (?) rywal Brytyjczyka Aleksander Usyk.
- Lew nie może pozwolić rekinowi wejść do dżungli i prawie go pokonać. Akcje Ngannou wzrosły, Fury'ego spadły, to było nijakie zwycięstwo - podsumował Lewis.
W USA serio myśleli, że zawodnik UFC sobie przyjdzie i rozwali każdego z boksu. I mają potwierdzenie. Już tacy jak LeBrone i inni krzyczą na twitterze dlaczego boksu nie oglądają.
Wizerunkowo nganou zyskał bardzo! Swoja droga. Walka byla wliczAna do rekordów czy to znacY ze nganowu pojawi sie teraz w rankingach gdzies w okolicy czołówki? I czy bedzie na boxrecu?
Fury wygral zasluzenie bo lewym prostym ukradł punkty i tu nie ma co zaprzeczać, ale zwycięstwo marne, słabe i niegodne mistrza.
Finansowo na tym nie ucierpi bo zrobi jeszcze 1 maks dwie walki i odejdzie na emeryture a czy teraz zawalczy z bambo rewanż czy z Usykiem unifikacje to i tak hajsu zbije jak lodu na tym a czy utrYma swój splendor czy nie ... To druga sprawa.
Kolejna cY sie nie okaże że będzie się dlugo goił i zdrowiał i czy prYpadkiem nie kdejdzie na emeryture po rzekomych "komplikacjach zdrowotnych " i trudnych negocjacjach z usykiem.
Furego chyba też dopada wiek podobnie jak Usyka. Obaj maja Prime za soba (35-36 lat) i obaj w ostatnich walkach nie zachwycili. Pytanie kto szybciej i boleśniej wypadnie z formy.
Nganou to frik genetyczny i to widać. Wielki, silny i zdrowy czarnuch, stłamsił przewage furego, ktora z reguly miał i bylo widac że Fury sie zagubil ze jego warunki zostaly zniwelowane. I wyglądał troche jak taki waciak.
Z ukrem moze byc inna hista bo ten jest wiele mneijszy i arunki zaś moga przemowic i cieAr furego i po takim pojedynku fury na pewno zrozumie ze musi w przygotowaniach dac 110% bo walka moze byc równa i cieżka a na pewno nie chce zakonczyc tak pieknej kariery porazka utrata pasa na rzecz królika, ktory go wyzywał od grubasów. Fury by popadl z miejsca w depresje i dobrze o tym wie :D
Na grudzień nie ma co liczyć. Nanstyczeń też nie. Jak maj-sierpień wejdzie fury do ringu to bedzie dobrze. Jak do tej pory nie trafi do ringu to nie wiem czy jeszcze w ogóle wejdzie.
Stosowali ja Lewis,Kliczko i teraz Cygan.To szkoła Kronk Gym
To jest obrona i pasywny atak