CANELO W 2024 NAJPIERW Z MUNGUIĄ, POTEM BENAVIDEZEM?

Kto majowym rywalem Saula Alvareza (60-2-2, 39 KO)? Bardzo możliwe, że przymierzany już od jakiegoś czasu do takiej potyczki Jaime Munguia (42-0, 33 KO).

Następną opcją, już wrzesień 2024, jest David Benavidez (27-0, 23 KO), o ile oczywiście ten upora się pod koniec listopada z Demetriusem Andrade'em (32-0, 19 KO). Obie te walki mają odbyć się na stacji Showtime w systemie PPV, pomimo iż z końcem roku Showtime wycofuje się z boksu. Wszystko dlatego, że jest to część umowy pomiędzy Canelo a Alem Haymonem na trzy walki, podpisaną kilka miesięcy temu. Pierwszą z trzech walk w kontrakcie była ta z Jermellem Charlo. Bardzo możliwe, iż drugi będzie właśnie Munguia, a trzeci Benavidez, na którego chyba najbardziej czekają kibice.

Munguia, również Meksykanin, po mistrzostwie świata wagi junior średniej przeniósł się do średniej, lecz będąc o krok od walki mistrzowskiej zmienił kategorię na super średnią. A w limicie 76,2 kilograma wszystkie cztery pasy należą właśnie do Alvareza.

Ale żeby Munguia dostał tak kasową walkę, najpierw musi udowodnić swoją wartość w przeprawie z Johnem Ryderem (32-6, 18 KO). Taki pojedynek jest wstępnie planowany na styczeń.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-10-2023 16:49:56 
No i ja bym nie narzekał na taki zestaw. Munguia pewne niedostatki nadrabia zaangażowaniem i myślę, że by dał dobra walkę chociaż oczywiście faworytem byłby "Canelo". Nawet bym powiedział, że stylowo by to była niezła rozgrzewka przed Benavidezem. No i na koniec kontraktu ta walka o której wszyscy myślą (Benavidez w międzyczasie jeszcze by wygrał dwie kolejne walki) i we wrześniu przyszłego roku wielkie PPV. Ma to sens.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 26-10-2023 17:24:06 
Munguia nie zasluguje na taka walke. Ma nieporownywalnie slabszy rozklad od Benavideza, ale coz to jest biznes, a Munguia jest meksem. Najpierw latwa walka z Munguia a pozniej walka z duzym ryzykiem porazki. Dodatkowo Benavidez nie od wczoraj ma problemy z robieniem wagi dlatego im pozniej tym lepiej dla Canela, bo dla takiej kasy (w starciu z Canelo) to taki zawodnik jak Benavidez to pewnie wyszedlby nawet bez nogi.

Mlodszy meks jest zbyt otwarty i pewnie zostanie znokautowany jakims sierpem zza dupy - bo ostatnie walki Canelo pokazuja ze stawia na ten element tj. wlozyc cos bardzo mocnego, mimo ze lat temu X to slynal raczej z kombinacji ciosow. Z Benavidezem - zobaczymy w jakiej formie wyjda obydwaj
 Autor komentarza: Olimp85
Data: 26-10-2023 17:34:45 
Czyli unik rudego przed Benavidezem.
 Autor komentarza: VVD
Data: 26-10-2023 17:52:54 
Obóz Alvareza bierze trzeciego przeciętniaka z rzędu, próbują pudrować trupa i wycisnąć ile się da, zanim kłoda spadnie z hukiem na glebę. Widać walka z Bivołem musiała mocno zachwiać pewnością siebie i wiarą w swoje możliwości u Alvareza, bo skulił ogon i zaczął robić uniki, z Munguia to będą już pod rząd trzy walki-wymówki, to zwykłe spierdalanie przed wyzwaniami, kibice chcieli i chcą zupełnie innych walk niż to gówno które serwuje nam ten już przebrzmiały pięściarz którego nieskalany rozumem wyraz twarzy, przywodzi na myśl kromkę z paprykarzem szczecińskim.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-10-2023 18:23:42 
Gdyby doszło do obu konfrontacji nie ubolewałbym nad tym, bo to dobre zestawienia zarówno ze sportowego, jak i biznesowego punktu widzenia. Wprawdzie za Munguie wrzuciłbym zdecydowanie Morrela Jr., albo Christiana Mbilli, niemniej to pewnie mało realne, bo Jaime to olbrzymia baza kibiców tej samej narodowości, a to równa się pełna sakiewka, czego nie można powiedzieć o Kubańczyku i kameruńskim Francuzie.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-10-2023 19:46:15 
No, na to też trzeba brać poprawkę - taki Berlanga by się nieźle wybronił pod kątem sprzedażowym chociaż sportowo raczej krótszy niż Munguia. Może za 3-4 lata na sam finisz kariery, tak czy inaczej jeszcze Alvarezowi trochę czasu zostało żeby dopieścić legacy.
 Autor komentarza: Boks4ever
Data: 27-10-2023 12:40:04 
Ja bym chcial Canelo zobaczyc z Andrade. Wiem, ze Demetrius pedal, ale Fury tez sie przewracal po ciosach Pajkicia. A Demetrius jezeli nie da sobie zrobic krzywdy to jest stylowym koszmarem dla Canelo i wygrywa w rundach 8-4. Bo wiadomo, ze pierwsze cztery rundy Wolowinka dostaje z urzedu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.