JOSHUA ZAFUNDOWAŁ SOBIE 4-DNIOWY 'KARCER'
Karcer w więzieniu to kara. Ci bogatsi potrafią za to nawet zapłacić. Anthony Joshua (26-3, 23 KO) desperacko poszukuje siebie przed dużymi walkami.
Od poniedziałku do piątkowego wieczoru były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej spędza sam na sam ze swoimi myślami w całkowitym odosobnieniu i w ciemności. Wraz z nim na podobny krok zdecydował się jego przyjaciel, ale panowie przebywają w odrębnych pokojach. Jedzenie podawane jest na tacy przez wąskie otwory, prawie jak w więzieniu...
- Robię to dla wzmocnienia charakteru. Jeśli idę na spacer po lesie, cieszę się krajobrazem, śpiewem ptaków, idę po spokój. Jednak w tym przypadku jestem tylko ja i mój umysł - tłumaczył jeszcze przed tym eksperymentem.
Przypomnijmy, że Joshua może wrócić na ring 23 grudnia. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>