CHISORA CHCE ZOBACZYĆ WALKĘ JOSHUY Z 'CZYSTYM' MILLEREM
Eddie Hearn przyznaje, że do wiosny nie będzie walki z Wilderem, więc Anthony Joshua (26-3, 23 KO) powróci do akcji w grudniu lub styczniu. Z kim naprzeciw? Rywala wskazuje Dereck Chisora (34-13, 23 KO).
Dereck znany jest z kontrowersyjnych opinii, a jego pomysł również wydaje się dość oryginalny. Dwukrotny pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej wskazał bowiem na Jarrella Millera (26-0-1, 22 KO).
"Big Baby" i AJ mieli już z sobą walczyć w czerwcu 2019 roku, jednak Amerykanin wpadł na trzech różnych zakazanych środkach i życiowa szansa przeszła mu obok nosa, co zresztą wykorzystał Andy Ruiz. Hearn zarzekał się wówczas, że nie da więcej szansy Millerowi, ale czas leczy rany, a ewentualne zyski dziś, gdy Joshua nie ma już tak mocnej pozycji jak dawniej, mogą sprawić, że brytyjski promotor zmieni zdanie.
KRÓL NOKAUTU MACHMUDOW: CHCĘ WALK Z FURYM I JOSHUĄ >>>
- Chciałbym, aby wrócił temat walki AJ-a z Millerem. Jeśli ten tylko przejdzie testy antydopingowe, w końcu powinni się spotkać - uważa Chisora, na co dzień dobry kumpel Joshuy.
Przypomnijmy, że Miller został pod koniec sierpnia wyznaczony przez federację WBA na obowiązkowego pretendenta dla Manuela Charra (34-4, 20 KO), któremu przywrócono status "mistrza regularnego". Panowie jednak mieli spotkać się najpóźniej do 14 października, a wciąż nie wiemy nic nowego w tym temacie.
To raczej oczywiste:) Dlatego przed walką Adamek vs Miller pisałem, że to bez sensu. Ba, to byłoby bez sensu nawet w czasach, kiedy Adamek był jeszcze w miarę na chodzie. Nie te gabaryty. Ale z Joshuą byłaby inna historia i walka zapewne ładna dla oka. Antek pewnie walczyłby na wstecznym, licząc na kontry. Miller, jak to on, starałby się zapychać. Gdyby AJ nie spuchł kondycyjnie, pewnie wygrałby na punkty. Albo przez zawał przeciwnika :P