MIKE TYSON: JEŚLI NGANNOU TRAFI, TO ZNOKAUTUJE FURY'EGO
- Nikt tego nie przetrwa. Jeśli Ngannou trafi na szczękę, to znokautuje Fury'ego! - mówi pewny swego Mike Tyson.
"Żelazny Mike" zaangażował się w przygotowania Francisa Ngannou, do niedawna mistrza UFC wagi ciężkiej, który wymarzył sobie karierę bokserską. A ten dzięki swojej sławie już 28 października w Arabii Saudyjskiej spotka się z panującym na tronie WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO), choć oczywiście pasa nie będzie w stawce.
- Postanowiłem pomóc Francisowi i sprawdzałem, na ile stać tego chłopaka. Muszę przyznać, że na znacznie więcej niż się spodziewałem. Ma wszystko co potrzeba, by znokautować każdego, kto stanie mu na drodze, z Furym włącznie. Jeśli trafi Fury'ego na szczękę, przewróci go i znokautuje. Moją filozofią był nieustanny pressing na rywalach, co sprawiało, że prędzej czy później zaczynali popełniać błędy, a ja mogłem ich nokautować. Teraz robimy to samo na treningach. Mówię wam, nikt nie ustoi czystego ciosu Ngannou - przekonuje Tyson, najmłodszy w historii mistrz świata wagi ciężkiej.
Stary Mike Tyson + lewy sierp + poprawka podbródkowym = troglodyta Ngannou jest na deskach.
Wyszło! Nie znalazłem błędu.