'DIABLO' PRZED CZASEM
Redakcja, Informacja własna
2023-10-07
Krzysztof Włodarczyk (63-4-1, 43 KO) pokonał przed czasem Fabio Maldonado (29-8, 28 KO), choć nie porwał publiczności.
"Diablo" już w pierwszej rundzie po zakroku uderzył krótkim prawym sierpowym, posyłając przeciwnika na deski. Niestety gdy sędzia doliczył do ośmiu, zabrzmiał gong na przerwę. Potem Brazylijczyk dużo klinczował, a sędzia Chwoszcz w ogóle nie reagował. Przynajmniej dopóki nie zaczęli gwizdać kibice...
W siódmym starciu były dwukrotny mistrz świata kategorii cruiser trafił prawym podbródkiem, poprawił prawym za ucho i znów posłał Maldonado na deski. Tym razem po liczeniu rzucił się rywala i dopełnił formalności.
Walka pokazała, że Włodarczyk jako pięściarz bardzo brzydko się zestarzał. Może dlatego, że nawet w latach "świetności" bokserem był co najwyżej dobrym.
Po prostu w swoim prime trafiał na "łatwych rywali":
Cunn przekręcony w pierwszej walce w drugiej odebrał mu pas, a potem
stary i kiepski Fragomeni trzy razy
mierny Palacioc dwa razy(Cieślak i Kurdiaszov go wyjaśnili)
Danny Green, przegrał lucky shotem choć wygrywał wszystkie rundy
Czakijew- wygrywał do wiwatu choć większość ciosów walił w gardę aż się zmęczył, dostał gonga i agonia trwała 3 rundy
a po tych podbojach obowiązkowa obrona z Drozdem i deklasacja.
Później znowu dobra akcja promotora trzy walki, wałek na Noelu Gevorze i łomot od Gassieva
a teraz obijanie ogórków od 5 lat (z krótką przerwą) i po ostatnią wypłatę.