EUMIR MARCIAL NOKAUTUJE NA IGRZYSKACH AZJATYCKICH
Eumir Marcial był objawieniem poprzednich igrzysk. Na tokijskim turnieju nokautował swoich rywali aż do strefy medalowej. W półfinale przegrał 1:2 z Aleksandrem Chyżniakiem i miał zostać nową gwiazdą boksu zawodowego.
Filipińczyk bije bardzo mocno, w dodatku z odwrotnej pozycji. Szybko więc zaczęto nazywać go większą wersją Manny'ego Pacquio. Jako zawodowiec wygrał cztery walki, postanowił jednak skoncentrować się na kolejnych igrzyskach, tym razem w Paryżu.
Żeby tam pojechać, 27-latek musiał najpierw pokazać formę podczas wciąż trwających Igrzysk Azjatyckich. Marcial w 1/16 pokonał wysoko na punkty Dalaia Ganzorigę (Mongolia), potem jeszcze wyżej Wietnamczyka Manha Chonga Nguyena, by w ćwierćfinale spotkać się z mocnym Weeraponem Jongjoho. Taj wygrał pierwszą rundę u wszystkich pięciu sędziów, w drugiej jednak został znokautowany. Marcial uderzył kombinacją prawy-lewy, po której zakończył wszystko krótkim prawym sierpowym. Dwa pierwsze ciosy minęły cel, ten ostatni jednak okazał się decydujący. Kolejny taki nokaut w wykonaniu Filipińczyka, który z przymusu musiał pójść aż do wagi 80 kilogramów.
Chyba obok mocnego ciosu ma także szklaną szczękę.
Sorry, ale jako fanatyk historii i geografii muszę się przypieprzyć ;)
Do wojny hiszpańsko-amerykańskiej w 1898 Filipiny były kolonią hiszpańską więc hiszpańskie nazwiska są tam bardzo częste
Bokser bawi, bokser uczy. Pozdr