ZHILEI BLISKO WARRENA, WIĘC I BLISKO WALKI Z FURYM?
Terry Lane, doradca i menadżer Zhanga Zhilei (21-1-1, 16 KO), potwierdził, że jego zawodnik jest związany dłuższą umową z grupą Queensberry. A to może być dobra wiadomość dla kibiców boksu. Dlaczego?
W stajni Franka Warrena znajduje się kilku ciekawych "ciężkich", ale tym najbardziej znanym jest oczywiście Tyson Fury (33-0-1, 24 KO). Po pierwszej wygranej Zhanga nad Joe Joyce'em rozmowy w sprawie walki Chińczyka z Furym była już na ostatniej prostej. Wtedy jednak Joyce aktywował klauzulę rewanżu, na co miał "papier". Zhilei był więc zmuszony spotkać się z nim po raz drugi, a Fury wybrał potyczkę za wielkie pieniądze z Francisem Ngannou (28 października).
- Mamy podpisaną umowę na kilka walk z Queensberry i rozmawiamy o rozszerzeniu tej współpracy - powiedział Lane.
Nie wiadomo, jakie naprawdę plany ma Fury, ale współpraca na linii Zhang-Warren na pewno ułatwi ewentualne negocjacje w sprawie przyszłorocznego pojedynku o pas WBC wagi ciężkiej.
W teorii Chińczyk powinien spoglądać w stronę Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO), championa IBF/WBA/WBO. Zhilei to obowiązkowy pretendent z ramienia federacji IBF, ale przed nim walkę z mistrzem dostanie Filip Hrgović, a dopiero potem swoją szansę dostanie Zhang. W teorii więc Zhilei ma zapewniony bój ze zwycięzcą potyczki Usyk vs Hrgović, lecz jak widać bardziej zależy mu chyba na konfrontacji z "Królem Cyganów".
Jest ulany na maxa ale tak jak Fury niewygodny dla każdego i jeszcze mańkut
Obecnie Bang Bing Zhang dla każdego może być wyzwaniem
Usyk wg mnie robi go na nogach i kondycyjnie, kto wie czy nie stopuje w końcówce.
Fury - przygotowany (słowo klucz - przygotowany!) wg mnie również robi Zhanga, głównie szybkościowo.
AJ - obecny ostrożny AJ nie wiem, może również w końcówce, gorzej jak coś wyłapie.
Wilder - to byłoby mega ciekawe, dowiedzielibyśmy się jak twardy łeb ma chińczyk.
Bakole - pojęcia nie mam, chyba najbardziej wyrównana walka ale do niej raczej nie dojdzie, nikt za to tyle nie zapłaci.
Zhang jest wg mnie lekko przeceniany po zwycięstwach nad Joycem, stylowo wielki, wolny i bez obrony Joyce pasował temu równie wielkiemu mańkutowi z mocnym uderzeniem(z obu rąk w sumie).
Frank,to ma taki wpływ na decyzje Furego,jak żona Tomka Adamka
Co najwyżej może mu schować paszport lol