DAWNA OFIARA NGANNOU OSTRZEGA FURY'EGO PRZED JEGO SIŁĄ CIOSU
Kiedy Junior Dos Santos był mistrzem UFC, mistrzem wagi ciężkiej pozostawał Władimir Kliczko. Brazylijczyk rzucał rękawicę Kliczce, lecz nigdy do tej walki nie doszło. To odróżniało ich od Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) i Francisa Ngannou.
O mistrzowskich ambicjach Dos Santosa i chęci spotkania z Kliczką ponad dekadę temu pisaliśmy TUTAJ >>>
- Ngannou ma w obu rękach ogromną moc. W większych rękawicach będzie mu nieco trudniej, wciąż jednak będzie bił bardzo mocno. On jest silny fizycznie i dysponuje piekielnie mocnym uderzeniem, a ktoś z takimi cechami zawsze pozostaje niebezpieczny i wszystko tak naprawdę jest z nim możliwe. Nie wyobrażam go sobie boksującego, bo to nie jest typ boksera, on po prostu będzie wyrzucał z siebie ciosy gdzie popadnie. To również bywa groźne, ponieważ rywal nie wie tak naprawdę, skąd przyleci kolejna bomba. Fury to wielki facet, który jest świetnym bokserem i znakomicie się rusza. Dla mnie to wyraźny faworyt, nie daję większych szans Ngannou, choć z przyjemnością to obejrzę, bo z kimś takim jak Francis nigdy nic nie wiadomo - powiedział Dos Santos, który przegrał z Ngannou w czerwcu 2019 roku po zaledwie 71 sekundach.
Poniżej próbka umiejętności Kameruńczyka z francuskim paszportem. Przypomnijmy, że walka Fury vs Ngannou już 28 października w Arabii Saudyjskiej.
Co innego bicie w jakąś maszynę, a co innego precyzyjne ciosy w ringu w walce bokserskiej.
Przecież ta walka po pierwszych 2-3 rundach to będzie spacerek dla Furego i Cygan potem zakończy to w tej rundzie w której będzie chciał.
Skoro Fury był w stanie unikać/zbierac na gardę, a czasem inkasować ciosy od Wildera czy Kliczki przez 12 rund, to co mu zrobi ten Nanugunu przez te 2 może 3 rundy w których jeszcze nie będzie oddychał rękawami [bo potem już kondycja mu siądzie]