FRANK BRUNO: NIECH JOSHUA TRZYMA SIĘ Z DALEKA OD FURY'EGO
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) ma swoich kibiców, Anthony Joshua (26-3, 23 KO) swoich, ale jeszcze większą popularnością cieszył się niegdyś Frank Bruno. Kochała go cała Anglia. Przegrał co prawda z Lennoxem Lewisem w ringu, lecz to on długo cieszył się poparciem kibiców, a nie Lennox.
Lewis i Bruno starli się w ringu. Wygrał Lennox, choć przeżywał w tamtym pojedynku trudne chwile. Czy drogi Joshuy i Fury'ego również się skrzyżują? A jeśli tak, to kto okaże się tryumfatorem? Bruno ma swojego faworyta.
PROMOTOR JOSHUY: WIERZĘ, ŻE AJ POBIJE WILDERA, A POTEM FURY'EGO >>>
- Moim zdaniem Joshua powinien trzymać się z daleka od Fury'ego. Jeśli jednak dojdzie do ich walki, Tyson da mu lekcję boksu - uważa Bruno, mistrz WBC wagi ciężkiej na przełomie roku 1995 i 1996.
Dlatego walczył z Kliczką czy trzy razy z Wilderem, którzy mogli to jednym ciosem wysłać na OIOM. Mnie też nie podoba się to, co Fury teraz odpierdala, ale prawda jest taka, że byłby faworytem z każdym.
Do Joshuy wyjdzie bo jest od niego lepszy w każdym aspekcie.
Oczywiście pytanie jak się obecnie Fury czuje, czy mu humor dopisuje...