BJ SAUNDERS CORAZ BLIŻEJ POWROTU
Dużo już słyszeliśmy o tegorocznym powrocie Billy'ego Joe Saundersa (30-1, 14 KO) z ust promotora Eddiego Hearna, ale powrót do formy potwierdza również trener i przyjaciel BJS, Ben Davison.
Były mistrz świata wagi średniej i super średniej mocno przytył na roztrenowaniu. Gdy wrócił na salę po wielu miesiącach, ważył w okolicach stu kilogramów. Szkoleniowiec wierzy jednak, iż Billy zdoła powrócić do limitu 76,2 kg.
- On zawsze był myślami przy boksie, a czas z dala od sportu uświadomił mu tylko, jak bardzo za tym tęskni. I jak bardzo to kocha. Naprawdę zależy mu na występie jeszcze w tym roku, dlatego też mocno nacisnął pedał gazu, próbując szybko zrzucić nadwagę. Wygląda na zdecydowanego w swoim powrocie i robi to z miłości do boksu. Nie wiem jak będzie z pierwszą walką po powrocie, ale celem jest zejście do kategorii super średniej. Sporo już zrzucił kilogramów, teraz jednak musi ustabilizować wagę, żeby złapać formę o jaką walczymy na sali - powiedział Davison, który kiedyś z podobnych tarapatów wyciągał przecież Tysona Fury'ego.
Hearn nie ukrywa, iż chciałby w niedalekiej przyszłości skonfrontować Saundersa z Johnem Ryderem (32-6, 18 KO). Dla obu byłby to rewanż za walkę sprzed dokładnie dekady. Właśnie dziś mija bowiem dziesięć lat, gdy w starciu dwóch niepokonanych zawodników Saunders pokonał nieznacznie na punkty swojego rodaka. Sędziowie punktowali wtedy 115:114 i dwukrotnie 115:113.