JEDEN Z LEPSZYCH 'CIĘŻKICH' FRANK SANCHEZ ZNÓW Z PRZECIĘTNYM RYWALEM
Frank Sanchez (22-0, 15 KO) wrócił do Canelo Team, znów zaboksuje na rozpisce Saula Alvareza, niestety niezmienni mierzy się z zawodnikami skazanymi na porażkę. A przecież Kubańczyk udowodnił, iż jest jednym z najlepszych zawodników wagi ciężkiej.
Po wielkim zwycięstwie nad Efe Ajagbą w październiku 2021 roku wydawało się, że Sanchez jest już na ostatniej prostej do mistrzowskiej walki. Od tego czasu stoczył jednak trzy pojedynku, a żaden z jego rywali nie rzucał na kolana. Najmocniejszym był Christian Hammer, co dużo mówi w tym temacie. Niestety ta spadkowa tendencja zostanie podtrzymana 30 września na rozpisce gali Canelo vs Charlo.
Naprzeciw niepokonanego Kubańczyka za dziesięć dni stanie co najwyżej solidny Scott Alexander (17-5-2, 9 KO). Dodajmy, że w 2021 roku Alexander przegrał na punkty z Carlosem Negronem, którego kilkanaście miesięcy później Sanchez pokonał przed czasem (TKO 9).
Walkę Sancheza z Alexandrem zakontraktowano na dziesięć rund. Będzie to ostatnia potyczka, które nie wejdzie do rozpiski telewizyjnej, co również sporo mówi o tym zestawieniu.
Niepokonanego Kubańczyka wysoko w wadze ciężkiej notują najważniejsze federacje - WBC #4, IBF #4, WBO #3.
Chyba coś namieszałem... ;)
Miało być : Dajcie Bakole Marduka albo Sancheza..
To była moja pierwsza myśl ;)