STEVENSON: JA I 'CZOŁG' DAVIS TO NAJWIĘKSZA WALKA DO ZROBIENIA
Shakur Stevenson (20-0, 10 KO) wkrótce może zostać mistrzem świata trzech kategorii. I jest przekonany, że jego ewentualna potyczka z Gervontą Davisem (29-0, 27 KO) to największa obecnie w boksie zawodowym walka do zrobienia.
Shakur był już mistrzem świata wagi piórkowej i super piórkowej, a 16 listopada sięgnie prawdopodobnie po wakujący pas WBC wagi lekkiej. Plany spróbuje mu pokrzyżować mocno bijący Edwin De Los Santos (16-1, 14 KO). Następną przeszkodą mógłby być Wasyl Łomaczenko, o którym Stevenson już kilka razy wspominał, lub właśnie Davis.
- Frustrujący jest fakt, że staramy się ściągnąć różnych zawodników, jak Frank Martin czy Wasyl Łomaczenką, oferując im największe pieniądze w karierze, a słyszymy "Nie". Niektóre rzeczy są niestety poza moją kontrolą. Największą walką do zrobienia byłoby moje starcie z "Czołgiem" Davisem. I będę powtarzał, że w boksie największą walką będzie moja walka z Davisem - mówi Stevenson.