SULAIMAN: FEDERACJA WBC NIE BĘDZIE NACISKAĆ FURY'EGO
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) szykuje się do pokazowego boju z Francisem Ngannou, a od niemal półtora roku nie bronił pasa WBC z obowiązkowym pretendentem. Prezydent federacji nie widzi jednak żadnego problemu.
Mauricio Sulaiman przekonuje, że wraz z fiaskiem rozmów pomiędzy Deontayem Wilderam a Andym Ruizem Jr pozycja obowiązkowego pretendenta nie jest obsadzona, a sama federacja nie będzie naciskała "Króla Cyganów", umożliwiając mu spokojne negocjacje z królem WBA, WBO i IBF Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
- Tyson Fury jest mistrzem WBC w wadze ciężkiej. Był chętny, gotowy i próbował walczyć z Aleksandrem Usykiem, Anthonym Joshuą, Andym Ruizem czy kimkolwiek dostępnym, nie będąc w stanie znaleźć pojedynku, którego fani chcieliby zobaczyć.
- Wilder i Ruiz nie dogadali się, zatem brak w tym momencie obowiązkowego pretendenta. Fury jest bez wątpienia najlepszym ciężkim. Chcielibyśmy zobaczyć jego pojedynek z Usykiem, więc nie będziemy przeszkadzać w planach zorganizowania wielkiej walki o wszystkie pasy, nie ma zatem pośpiechu, by szukać obowiązkowego pretendenta. Zobaczymy, co się stanie podczas konwencji WBC - podsumował 53-letni Meksykanin.