TRENER ROKU (?) ARESZTOWANY NA LOTNISKU

Po nocy zawsze przychodzi dzień, a po wielkich sukcesach dołki. Najlepszym tego przykładem jest Brian McIntyre, jeden z głównych kandydatów do miana trenera roku.

Szef narożnika Terence'a Crawforda tryumfował za oceanem wielkie zwycięstwo nad Errolem Spence'em, po czym wziął pod swoje skrzydła Chrisa Eubanka i przygotował go do bardzo udanego rewanżu nad Liamem Smithem. Ale opóźni się jego powrót do Ameryki.

Wczoraj przed południem McIntyre miał lecieć z Manchesteru do Atlanty. Został jednak zatrzymany i aresztowany po tym, jak w jego bagażu odkryto broń. Sprawa jest rozwojowa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 04-09-2023 15:02:18 
Może to typowy republikanin i myślał, ze druga poprawka do konstytucji obowiązuje na całym świecie :)
 Autor komentarza: gerlach
Data: 04-09-2023 15:33:51 
Ewidentna pomylka :)))
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 04-09-2023 15:33:52 
Może chciał zrobić porządek z lewactwem, przydałoby się..
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 04-09-2023 16:39:08 
Co do głównego prowodyra... przecież nie kupił tej broni w UK na ulicy, bo w EU takich cudów nie ma. Chyba, że ją dostał od kogoś i pomyślał, że to bluetooth głośnik jak taki jeden szanowany policjant - co najlepsze w państwie jarka nadal za to nie odpowiedział. Ciekawostka, że to przywiózł i jak to się w ogóle udało, bo po 9/11 w US i ogólnie w kwestii lotów, restrykcji, "trzepania" na lotniskach jest prawie niemożliwe to zrobić.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 04-09-2023 16:43:58 
Dęta afera. Pewnie było tak, że w USA go przepuścili, bo wrzucił gnata do normalnego bagażu, czyli tego, który się odprawia i ląduje w luku samolotu. Tam w ten sposób pewnie przewozi broń mnóstwo ludzi, więc go przepuścili. Dopiero kiedy usiłował zrobić ten sam numer w UK, to na lotnisku dostali sraczki. A przecież jakoś tę broń tam wwiózł, nie?
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 04-09-2023 16:46:47 
Ja jak leciałem tylko na podręcznym z Budapesztu do Warszawy gdzieś z 8 lat temu to mnie kolega świetlący poza kolejkę zaprosił i mi wkładki od butów odklejał, żeby przez rękawiczkę poszukać (być może byłem do kogoś podobny). Fun fact, że na nieważnym dowodzie poleciałem tam i z powrotem ładnie kciukiem zasłaniając jak okazywałem bilecik, bo na lotnisku się dopiero skapnąłem, że wygasł xD Nie mniej jednak, broń w walizce... xD
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.