SMITH TŁUMACZY PORAŻKĘ: MUSIAŁEM ZBIĆ 19 KILOGRAMÓW

Liam Smith (33-4-1, 20 KO) wymienia powody swojej słabej postawy we wczorajszym pojedynku przeciwko Chrisowi Eubankowi Jr (33-3, 24 KO).

- Sporo kosztowało mnie tracenie wagi. Musiałem zbić 42 funty (19 kg - dop.red.), wszystko z powodu kontuzji pleców, przez którą musieliśmy przełożyć walkę. Robienie limitu wagi średniej to nie problem, czym innym jest powrót do treningów po kontuzji. Wypadłem słabo i męczy mnie to, ponieważ wyglądało to tak, jakby Chris był świetny. Prawda jest jednak taka, że zaczął dokładnie w ten sam sposób, w jaki wystartował podczas pierwszego pojedynku. Położył mnie na deski, nabrał pewności siebie i to spowodowało, że zaczął wyglądać lepiej.

- Nie mogłem również cofać nóg, a gdy już to zrobiłem, skręciłem kostkę. To tylko jeden z elementów, Chris był dzisiaj lepszy i to wszystko. Gdy wygrywam, jestem głośny, gdy przegrywam, przyjmuję porażkę - podsumował były mistrz WBO wagi junior średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 03-09-2023 14:13:22 
Świetna dyscyplina.35 lat, 176 cm wzrostu i 91 kilo wagi? Rozumiem, że miał kontuzję pleców, ale żeby tak się upaść, musiał siedzieć na tyłku przez cały czas i w ogóle się nie ruszać. Do tego stołować razem z Kownackim i Millerem.
 Autor komentarza: Olimp85
Data: 03-09-2023 14:13:49 
Mógł lepiej dbać o sportowy tryb życia a nie narzekać że musiał zbijać 19 kg. Nikt mu nie kazał jeść hamburgerów albo żłopać browary.
 Autor komentarza: b0ndevi4nt
Data: 03-09-2023 15:28:25 
Najbardziej żenująca wymówka, jaką może dać pięściarz po porażce. 19kg? Pierdoli jak potłuczony, co on musiał jeść żeby się tak spaść w kilka tygodni?
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 03-09-2023 15:35:55 
Stieczkin, przestań gadać głupoty xD Przecież Smith to jest już bokserski emeryt. Jego tłumaczenie jest takie, że pod nim ja też się mogę podpisać, a nie uprawiam boksu zawodowo. Dzieci, praca, dzieci, żona, weekend, dzieci, żona, praca. Jak kiedyś potrafiłem sobie pobiegać 75 min., pójść do mieszkania, przemyć się, przebrać, pojechać na basen i jebać kraulem kolejne 60 min. bez przerwy tak teraz mam wymówki. Tak samo Smith, to była jego ostatnia walka i tyle. 19 kg do zbijania, kurwa, ja od sześciu miesięcy staram się zejść poniżej 110.
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 03-09-2023 16:05:19 
Nic tylko trzecia ostateczna walka która wyłoni tego jedynego zwycięzcę 2-1 nad drugim !
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 03-09-2023 16:20:36 
Bez przesady. Na konferencji powtarzał wiele razy, że nie szuka wymówek i przyjmuje porażkę. I że nawet ta kostka to nie był problem. Mówił, że był wolny i bez energii ze względu na zaburzone przygotowania z powodu kontuzji pleców. Ale ogólny ton był taki, że przyjmuje porażkę na klatę.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 03-09-2023 16:23:22 
Autor komentarza: Ariosto Data: 03-09-2023 16:20:36
Bez przesady. Na konferencji powtarzał wiele razy, że nie szuka wymówek i przyjmuje porażkę. I że nawet ta kostka to nie był problem. Mówił, że był wolny i bez energii ze względu na zaburzone przygotowania z powodu kontuzji pleców. Ale ogólny ton był taki, że przyjmuje porażkę na klatę.


Dokładnie. Jakby mi tyle zapłacili w funtach to też bym przyjął. Centralnie na klatę, a potem otarł sobie łzy królową namalowaną na obrazku, bo ciężko pracowałem na ten sukces (porażkę).
 Autor komentarza: gerlach
Data: 03-09-2023 16:46:01 
Z tego duetu Eubank to inna liga. Smith skarcil w pierwszej walce nadmiernie pewnego Chrisa, sle ogolnie oni nie graja w tej samej lidze. Brawo EuB JR
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 03-09-2023 18:20:19 
@BartonFink
Sądzę, że nie masz odpowiedniej motywacji. Również mam żonę i dzieci, które obecnie chodzą do podstawówki, więc pięć lat temu, kiedy zbijałem ze 106 do 87 (w pół roku), były jeszcze mniejsze. Jeśli natomiast chodzi o Smitha, to schemat "praca-dom-żona" jest zupełnie nietrafiony. Po pierwsze, jego praca to właśnie zawodowy boks. To robi, żeby się utrzymać. Po drugie, jest milionerem, z dostępem do najlepszych dietetyków, masażystów i specjalistów od przygotowania fizycznego.

Co do zwykłych zjadaczy chleba, posiadanie pracy, żony i dzieci faktycznie ogranicza. Ja na ten przykład wstaję o piątej rano. Codziennie poza weekendami, włącznie z Bożym Narodzeniem a nawet Nowym Rokiem. Później robię trening wytrzymałościowy, 2 godziny 30 minut, wracam do domu, odpalam laptopa (pracuję zdalnie) i rozciągam się na klatce schodowej. O godzinie 16:00, kiedy ze zdalnej pracy "wracam", mam już czas dla rodziny. Aha, do tego raz w tygodni godzina i 20 minut ciągłego lekkiego sparingu z trenerem indywidualnym.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 03-09-2023 18:36:09 
Autor komentarza: Stieczkin Data: 03-09-2023 18:20:19
@BartonFink
Sądzę, że nie masz odpowiedniej motywacji.


Aż ukłuło. No nie mam. Kiedyś sobie wychodziłem na lajcie przy minus 10 i całe Bródno okrążałem prawie, a najlepszy jest ten spadek koło cmentarza bródnowskiego, ale najgorsze jest potem podejście xD Przed tym jak tą stopę złamałem to byłem naprawdę kot nie do zajechania, teraz jestem starym pierdzielem i mam wymówki.


Już nie przesadzaj z tym Smithem i milionerem mającym "dostęp do najlepszych dietetyków, masażystów i specjalistów od przygotowania fizycznego". Jak to wygląda pokazał już Gołota idąc po taniości ze sparringpartnerami, a szczyt szczytów pobił Adamek przygotowujący się na małej sali w szkole podstawowej robiąc kampanię na polityka i będąc karmiony obiadami od swojej mamy.

Jest już 111 na liczniku więc jest ok w miarę. Ja w liceum będąc szczypiorem swoje ważyłem i to były głównie nogi. Motywacji mi brakuje i tu uderzyłeś w sedno, bo 2 miesiące i jestem gościem znów.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 03-09-2023 21:24:16 
Chodziło mi o to, że nie gadał jak wielu, że gdyby go nie bolał palec, to by przeciwnika znokautował w pierwszej rundzie. Oddał 'cesarzowi co cesarskie'. Z drugiej stronypo takim wp...lu i z tak obitą mordą nawet nie było sensu zgrywać chojraka.
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 03-09-2023 22:22:33 
@Stieczkin
A o której chodzisz spać? Mam podobnie, dwójka dzieci, rano trening, praca zdalna i tak około 21-22 już siada akumulator. Do tego dochodzą mi też wyjazdy służbowe i tak to się toczy.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 03-09-2023 22:35:51 
@Dyktat
Między 22 a 23. Sześć do siedmiu godzin snu zupełnie mi wystarczy, dłużej sypiam rzadko. Wyjątkiem są weekendy. W piątek i sobotę chodzę spać "kiedy chcę". I tak samo wstaję. Co oznacza mniej więcej godzinę 7-8 rano, po prostu budzę się sam. Jem śniadanie, ale bez pośpiechu, robię trening, rozciągam się na pobliskim boisku do kosza, bo tam wygodniej niż na klatce, wracam, uzupełniam płyny, pół godziny czytam wiadomości na kompie, w tym czasie mnie "zmula". Zamiast pić kawę, robię drzemkę. Godzinę do półtorej.

Później już co tam rodzinie pasuje. Zazwyczaj wsiadam na rower i razem z którymś z dzieci jadę po jakieś zakupy na niedzielę. A teraz idę już spać, bo jutro będę orał od 5:00 :P
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 04-09-2023 10:55:08 
Summa summarum jak ktoś tak marudzi, wypowiada głośno wymówki to faktycznie ma już problem ze sobą. To jakby nie patrzeć oznaka wypalenia, uszczerbku na mentalu. Na podobnej zasadzie jest z Fujarem, który pewnie fizycznie jeszcze by się utrzymał na całkowitym szczycie ale zachodzi wielce prawdopodobne ryzyko, ze mu się po prostu już nie chce i źródło motywacji jest już nieco inne (teraz np stricte kasa i już absolutnie nic więcej). Psychika, motywacja to jednak bardzo ważna rzecz. Nie ważne czy Smith mówi prawdę ale samo to, że to mówi stanowi problem, objaw braku motywacji.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 04-09-2023 11:57:51 
Zbijanie, wiek, kontuzja w trakcie walki - pewnie wszystko po trochu wpłynęło jak jego dyspozycję. Ja go jednak zapamiętam jako twardego gościa, który w najlepszym wydaniu dawał dobre walki z Munguią czy oczywiście Canelo Alvarezem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.