DE LA HOYA: CANELO MA CORAZ GORSZE NOGI, CRAWFORD FAWORYTEM
- Crawfordowi należy się wielki szacunek za samą chęć walki z Canelo. A jeśli dojdzie do niej, Terence będzie moim faworytem - mówi Oscar De La Hoya, dawny wieloletni promotor Saula Alvareza (59-2-2, 39 KO).
Sławny Canelo póki co 30 września spotka się w obronie pasów WBC/WBA/IBF/WBO wagi super średniej z Jermellem Charlo (35-1-1, 19 KO). Terence Crawford (40-0, 31 KO) - absolutny champion wagi półśredniej, już wcześniej zapowiedział, że będzie chciał skrzyżować w przyszłym roku rękawice z lepszym z tej dwójki.
- Crawford to duży facet i gdy dojdzie do walki, będzie rozmiarami przypominał Canelo. A ma od niego większe umiejętności techniczne, boksersko jest według mnie w innym miejscu. Crawford to facet, który uderza mocno, ale nie polega na swojej sile. Swój boks opiera na świetnych nogach, szybkości, wydłużonych kombinacjach, polega też bardzo na swoim ringowym IQ. Niektórym może się wydawać, że w wadze super średniej Crawford nie ma żadnych szans, ale nogi Canelo, które nigdy nie były jego najsilniejszą stroną, są coraz słabsze. Zaczyna być wręcz wolny na nogach, Crawford natomiast, choć jest starszy, znalazł się w szczytowym momencie kariery. Jeśli więc dojdzie do tego pojedynku, moim faworytem będzie Crawford - powiedział "Złoty Chłopiec".
Craword jest sporo szybszy, ldużo lepszy techinczne, taktycznie, lepsze nogi, lepsza kondycha (brak przestojów), nawet ma lepsze warunki fizyczne zasięg +10cm! powtórka z floyda tylko bardziej brutalna.
Kto nie wierzy nie se obejrzy Canelo vs stary "lekki" wycieruch Khan - gdzie pakistańczyk do czasu KO przegrał tylko jedną rundę.
A gdzie Khan a gdzie Crawford!
Crawford jest lepszy technicznie i szybszy - to wirtuoz.
Nie ujmując nic świetnemu Canelo i jego wielkim osiągnięciom stawiałbym jednak że BUD by go wypunktował, bez względu w jakiej wadze by walczyli.
Z obecnego P4P zdecydowanie najgorsza praca nóg a pewnie i z top 20. Ze skracaniem ringu też jest tak se - do Haglera, Fraziera czy durana daleko.
Bivol Ramirez, Floyd maidana, Pacquiao Margarito, Lara boxrec, Usyk Joshua itd
Tylko najpierw musiałby Cynamon go trafić, owszem jakby go trafiał i stłamsił skracając dystans było by po Crawfordzie, ale Alvarez jest już past i nogi jak La Huja stwierdził ma coraz słabsze...
Między Usykiem a wieloma innymi ciężkimi bywa nawet więcej kg różnicy i *uj to daje
Floyd Maidana - 9kg,
Bivol - Ramirez 9-10kg
Lara Wiliams 5kg
Rigondaox w każdej walce był 4-5kg lżejższ bo nigdy nie zbijal na wagę a z Japońcem z 10
skąd masz te dane? Podeślij linki bo mnie zaciekawiłeś
dobra mam, fakt była tam duża przewaga ale czy Pacman szedł aż 3 kategorie w górę? Nie. Druga sprawa to gdzie takiemu Margarito do Canelo ..
10 kilo różnicy to dużo i stawiałbym 99% pięściarzy na przegraną jakby byli na miejscu Crawforda ale właśnie
zawsze jest jakieś "ale" i ten 1% gdzie trafia się taki geniusz w prime jak Crawford.
Wcale bym się nie zdziwił jakby wypunktował Alvareza
Poza tym Crawford na co dzień waży ok 73-75 kg, z rok temu gdzieś o tym wspominał w jednym z wywiadów gdzieś na YT
Więc jakby umiejętnie dobudował te 2-3 kg mięśni kosztem tkanki na roztrenowaniu wcale by tam nie było 10 kg różnicy.
Owszem Rudy to mały byczek i byłby silniejszy fizycznie, po stronie Crawforda była by cała reszta [zasięg ramion aż 188 cm !, szybkość, technika, praca nóg]
Przy dobrze dobranym kilkumiesięcznym obozie różnice wcale nie były by takie duże.
Canelo dobrze skraca dystans, byłby mimo wszystko silniejszy no i ma doświadczenie w walkach z LHW i SMW - to jego atuty, cała reszta atutów po stronie Crawforda...
nie róbcie z Canelo jakiegoś potwora to nie tyso co przy 20 latach ważył stówę.
"Wcale bym się nie zdziwił jakby wypunktował Alvareza"
też bym się nie zdziwił, ale nie w 168 gdzie wskoczy po raz pierwszy do kogoś takiego jak Canelo.
btw podobno Spence aktywował klauzulę rewanżową