NIEPRZEPISOWE UDERZENIE DUBOIS: REAKCJE BOKSERSKIEGO ŚWIATKA
Wczorajszy hak Daniela Dubois (19-2, 18 KO) z piątej rundy wywołał sporo kontrowersji, a my przytaczamy Wam reakcje bokserskiego światka.
Josh Taylor: cios był perfekcyjny, idealnie na linii pasa. Dubois powinien być mistrzem świata po tym uderzeniu, który na pewno nie był faulem. Usyk został trafiony w brzuch, daleko od krocza.
Liam Smith: Dubois uderzył za nisko, niezależnie od tego, czy ochraniacz był wysoko, czy nie. Inna kwestia, jeśli obóz Dubois ma pretensje do wysokiego pasa Usyka, powinien on zostać obniżony na początku walki. Usyk odpowiednio wykorzystał przyznany mu czas, a nikt nie wie, czy sędzia by go wyliczył.
Michael Hunter: uderzenie Daniela nie było za nisko.
Sunny Edwards: każdy bokser wie, że Daniel Dubois powinien być teraz mistrzem świata.
Michael Conlan: cios był idealnie na granicy. Przystopujmy jednak narrację, że Dubois powinien być mistrzem, bo gdyby Usyk był liczony, wstałby.
Jason Quigley: poniżej pasa, jedyne, co wylądowało na granicy, to kciuk Daniela.
Sergio Mora: ciosy na granicy, które lądują na linii pasa nie są nieprzepisowymi uderzeniami! Bez względu na to, jak na nie zareaguje pięściarz, jedyne, co sędzia powinien był zrobić, to ostrzec Daniela, aby bił wyżej.
Ciekawa sytuacja ale według mnie słuszna decyzja sędziego i zgodna z przepisami.
Nie wiem, jak jest w przypadku ciosów poniżej pępka (ale nad genitaliami), bo albo nie przyjąłem nigdy żadnego mocnego uderzenia w te okolice, albo nie zrobiły one na mnie jakiegoś strasznego wrażenia. Uważam, że należałoby zmienić przepisy i wyraźnie ustalić, poniżej jakiej linii nie bijemy. Następnie przed każdą walką rysować ją zawodnikowi na ciele czymś niezmywalnym, przy jednoczesnym zakazie noszenia spodenek, które by ją zakrywały. Inaczej ciągle będziemy mieli hece, takie jak ta wczorajsza. Albo takie jak ta:
https://www.youtube.com/watch?v=iLxlV5C4KHY
Osobiście na razie przychylam się do tezy, że należałoby jednak zrobić "no contest" i walkę powtórzyć, chociaż niekoniecznie w Wielkiej Brytanii. To oczyściłoby atmosferę i w jakiś sposób zniwelowało smród, jaki od teraz będzie ciągnął się za Usykiem.
W tym wypadku to już tylko gdybanie. Kowalew nie wyglądał najlepiej, ale myślę, że ciosy w jaja dobiły go mentalnie. W tym sensie, że w pełni dotarła do niego świadomość, że walczy z wrednym, niewygodnym przeciwnikiem, który w dodatku w ringu może wszystko. Włącznie z zapasami i ciosami poniżej pasa.
Dlatego uważam, że w walce Usyk vs Dubois powinien być "no contest" i powtórka. Najlepiej z wdrożeniem jakichś urealnionych zasad, co jest a co nie jest ciosem poniżej pasa. W przeciwnym wypadku będzie kontrowersyjny smród. Brytyjczykowi wyszedł klasyczny "lucky punch". JA nie widziałem tam wykluczającego trafienia w genitalia. Usyk PRAWDOPODOBNIE przycwaniakował, zdarza się najlepszym. Patrz Michalczewski w walce z Rocchigianim. Z drugiej strony później zdemolował Dubois'a, który wyglądał tak, jakby to on dostał w jaja i je przy tym stracił.
Jakieś propozycje "walki na ulicy na gołe pięści" uważam z kolei za zbędną dziecinadę.
sekcja 2. LOW BLOW/HITTING BELOW THE BELT
It is critical to know that the waistline is defined as the imaginary horizontal line through the navel to the top of the hips. This is so regardless of where the boxer places his trunks and or protector cup. The Referee should establish the waistline at center ring in his final instructions.
W skrócie, nie można bić poniżej pępka
1) Ward-Kowalev II to nie gdybologia tylko kwestia czasu.
2) No contest to ja nie chcę widzieć i nie chcę widzieć tej parszywej mordy Pabona oraz samego Dubois. Miał 'this is this', miał one shot i zjebał, spierdolił. Nie chcę nigdy w życiu widzieć kogoś takiego kto by się obwiesił 3 pasami i udawał mistrza.
https://www.youtube.com/watch?v=io4h6iAAlrg&ab_channel=DerickToorek
3) Proszę Cię nie wspominaj mi o tej żenadzie dotyczącej Dariusa (bo nie bez powodu go tak nazywam). Usyk siedzący na piździe przez ponad minutę nie był w nawet 1/100 tak żenujący jak Darius Michaelczewsky.
Dobrej Niedzieli.
Zawsze uważałem że cios poniżej pasa to fizyczne trafienie w klamoty i bliskie okolice. Niektórzy mają mają linię pasa w spodenkach tak wysoko że taki wyznacznik traci sens.
Jeśli nie można bić poniżej pępka, to należałoby wprowadzić bezwzględny zakaz spodenek, które zasłaniałyby pępek. Usyk takie miał, Fury zawsze takie ma, Brodnicka... eee... no dobrze, nie mówmy o skrajnościach. Jeżeli spodenki pępek zakrywają, to kwestia kwestia, czy cios był, czy nie był bity poniżej pasa należy niestety do ringowego.
Jednocześnie zaznaczam, że w swoich wypowiedziach skupiam się na anatomii, a nie na przepisach. Cios w jaja jest wykluczający. Każdy mężczyzna na tym forum przyzna mi rację. Jakieś pięć centymetrów poniżej pępka jest usytuowana prostata. Czy mocne uderzenie w nią jest równoznaczne z ciosem w jaja - nie wiem, tak jak pisałem, pewnie nigdy mocno w nią nie zebrałem. I nie zamierzam prosić mojego trenera, żeby mnie tytułem eksperymentu walnął.
Jeśli chodzi o "praktykę sędziowania", trochę walk w życiu obejrzałem, zarówno zawodowych, jak i amatorskich. I takie ciosy jak ten zadany przez Dubois'a przechodziły w nich jako czyste i przepisowe. Z drugiej strony widziałem też walki takie jak Ward vs Kowalew, gdzie ewidentne ciosy poniżej pasa też były uznawane za przepisowe. Jedno nie ulega wątpliwości. To, co wczoraj wyprowadził Dubois miało się nijak do tego, co wyprowadzał znany i kochany Andrzej Gołota. Przy czym Bowe zwijał się po nich krócej, niż Usyk wczoraj.
Zamieszczam pogląd:
https://drive.google.com/file/d/17WWH9br9fjq2E7vQj9NJPrNDZ-b8VIrX/view?usp=sharing
Inne ujęcia nie ukazują, że dodatkowo Usyk był w tym czasie lekko pochylony - miał lekko zakrzywioną pozycję ciała w efekcie cios Dubois był na poziomie mniej więcej pęcherza - taki cios jak chuj promieniuje na jaja, nie podlega to dyskusji.
Czy Dubois powinien być mistrzem - NIE.
Walka poszła dalej i on ją przegrał.
Czy gdyby Usyk był jednak liczony (czyli cios prawidłowy) by wstał, czy nie - uważam, że by wstał (ale nie wiem tego z całą pewnością).
Czy gdyby Usyk był liczony i wstał, to czy dałby radę przetrwać - uważam, że TAK (chociaż też pewności nie mam).
Mentalnie Usyk jest kozak, jest też wojownikiem, który się nie poddaje - stąd moje powyższe przypuszczenia.
A tak, mamy co mamy - Usyk znokautował Dubois, więc sobie poradził!
Co innego jest pewne - widoczne gołym okiem to, kto wczoraj był dużo lepszym bokserem. Jakby wczoraj po tym ciosie zagarniającym od dołu a lądującym wyraźnie poniżej górnego krańca spodenek ringowy wyliczył Usyka to dopiero byłyby kontrowersje. A tak Usyk doszedł do siebie i pokazał kto tu rządzi. Czyli reasumujac Usyk jest winny całej sytuacji, ze dał się trafić takim kontrowersyjnym uderzeniem a potem wykorzystał doskonale dwie szanse - dojścia do siebie i wygrania przed czasem z Dibułą.
Usyk powinien być liczony, ale … prawdę pisząc większe wałki przechodziły, sędzie mógł tego nie widzieć … rewanż jak najbardziej do wywalczenia, ale bez szans dla afroanglika
w oficjalnych przepisach WBA, które wyżej przytoczyłem jest napisane, że linia pępka jest jedynym wyznacznikiem i położenie spodenek oraz ochraniacza jest nieistotne. Oczywiście jeśli pępek byłby widoczny, to sędziemu pewnie łatwiej byłoby to ocenić, ale ochraniacz ma za zadanie osłonić ten obszar (nie chodzi tylko o jaja, ale o pęcherz i okolice, które są dosyć wrażliwe) więc nie może być za nisko. Poza tym spodenki podczas walki mogą się przemieszczać. Przed walką zazwyczaj zaczynają się mniej więcej tam gdzie pępek (lekko go zakrywając), podczas walki różnie to bywa. Tutaj masz zdjęcie z werdyktu gdzie już np. widać cały pępek
https://talksport.com/wp-content/uploads/sites/5/2023/08/GettyImages-1640993302.jpg
Niestety, jak w większości sportów, odpowiedzialność spoczywa na sędzi i jego zadaniem jest to rozstrzygać, stąd nie jest to super precyzyjne i zdarzają się różne werdykty
Czy się o tym przekonamy? Nie! Dlatego że zaraz wyjdzie Fury, który z Usykiem walczyć nie chce, za to nie ma nic przeciwko walce z amatorem Ngannaou i oświadczy, że on z Usykiem nie zawalczy, bo Ukraińcowi zaliczają prawidłowo bite ciosy jako ciosy bite poniżej pasa. I on, wielki Tyson Fury z takim przeciwnikiem walczyć niestety nie może.
Dlatego podejrzewam, że rewanż Usyk vs Dubois i tak zostanie zorganizowany, choć nie ma on większego sensu. Jeśli nie zostanie, to ta 5 runda będzie się za Usykiem ciągnęła jeszcze bardzo długo.
Moim zdaniem cios prosto w pas, przepisowy. Przed startem sędzia wskazuje gdzie jest granica legalności, oceniając gdzie są spodenki, a gdzie linia bioder. Jesli Dubois uderzył poniżej tej linii wyznaczonej przez sędziego, to był to faul.
Moim zdaniem cios był legalny i Usyk dobrze zrobił, ze walczył w Polsce przy ukraińskiej widowni i dla Ukraińców, bo na neutralnym lub wrogim gruncie sędzia by go liczył, a cios go ewidentnie zranił, wiec mogłoby być różnie.
A Dubois nie zasłużył na pasy, bo Usyk go robił jak dzieciaka, wież z dwojga złego, przy ciosie mogącym budzic wątpliwości i szybkiej decyzji, lepiej się stało jak się stało imo.
It is critical to know that the waistline is defined as the imaginary horizontal line through the navel to the top of the hips. This is so regardless of where the boxer places his trunks and or protector cup. The Referee should establish the waistline at center ring in his final instructions.
Powtarzam "top o the hips" TOP czyli szczyt. Nie środek. Cios był wyraźnie poniżej linii SZCZYTU bioder.
Za takie wypowiedzi powinny być wytaczane procesy i odbierane prawa promotora!
Ja podobnie i dlatego wbrew głosom komentatorów i wbrew mojej sympatii do Uyska na początku widziałem to jako czysty cios, i tak samo po pierwszej powtórce. Natomiast fajnie że jest ktoś przytomny (5zpaq), kto wkleił przepisy, które to precyzują bardzo jasno. Pępka nie było widać, decyzja mogła pójść w obie strony, tak czasem w boksie bywa.
Na koniec ręka w górę kto miał kiedykolwiek na sobie suspensor i dostał nawet obcierkę. Ci co nie mieli może się skuszą na taki eksperyment, bo po nim mogą zmienić zdanie.
Moim zdaniem cios prosto w pas, przepisowy."
Nie, poniżej.
https://drive.google.com/file/d/17WWH9br9fjq2E7vQj9NJPrNDZ-b8VIrX/view?usp=sharing
Zwróć uwagę pod jakim kątem jest nachylony tułów Usyka. To nie tylko było poniżej pasa, ale również ze względu na nachylenie, było to bliżej jajek niż wielu myśli.
Mocny cios na pęcherz, zaobserwujcie sobie w HD reakcję Usyka na cios zanim jeszcze upadł, ten grymas bólu. To jest grymas bólu jak zabolą Cię jaja, a od uderzenia w brzuch.
https://youtu.be/AdXXqkBefXA?t=41
Widać wyraźnie że cwaniaki trenowali to, bicie pomiędzy jajami a brzuchem, właśnie po to, że liczyli że sędzia zakwalifikuje to jako uderzenie w brzuch, a wiedzieli jednocześnie że ciężko się po takim ciosie na pęcherz, promieniującym na jaja, podźwigać na 10 i walczyć.
To było intencjonalne.
Bardzo słusznie że oszustowi się nie udało.
https://youtu.be/AdXXqkBefXA?t=85
Prawda, że od razu inaczej to wygląda jak wyrazi się dokładny kąt pod jakim stali zawodnicy i pod jakim padał cios?
Patrząc na wprost, nie uwzględniając kątów wydaje się to "ciosem na pas" ale tutaj widać że Usyk był pochylony a nie stał na wprost, cios lądował mniej więcej na pęcherz, był dość blisko jajek i ból z tych miejsc miał prawo wystąpić.
Widać że afro trenował ten cios ze swoim zespołem, trenowali bicie na pograniczu, po to aby zwiększyć swoje szanse, że a nuż sędzia nie będzie pewny i uzna, że cios przepisowy i zacznie liczyć zwijającego się od ciosu w jajka Usyka.
To było intencjonalne i trenowane.
Rasowy kanapowiec z ciebie - taki pierwszej wody, bo inaczej z "symulacją" byś tu nie wyjeżdżał. Biłeś się kiedyś choć raz w życiu? Dostałeś w te okolice jakiś mocniejszy cios? Na pewno nie. Ewidentnie było widać że Usyk cierpiał i się przy okazji wkurwiał.
Prawie cala karierę walczył na wyjazdach, nie dlatego ze lubił,tylko ze musiał
Na jego koncie nie ma kontrowersyjnych zwycięstw,bo prawie zawsze walczył na wyjazdach i nigdy nie potrzebował pomocy "ścian"żeby wygrać
Wczoraj "ściany"ewidentnie mu pomogły,on zdaje sobie z tego sprawę,stad jego nerwowa reakcja na pytanie z konferencji o rewanż
Cios Duboisa był prawidłowy,Usyk wykorzystał błedna decyzje ringowego,zeby dojść do siebie
Każdy inny bokser zrobiłby tak samo, ergo Usyk jest tacy jak inni
Dużą rysa na jego wizerunku...
Oczywiste jest, że cios był przepisowy, a sędzia ugiął się pod presją aktorską Usyka i publicznością, ale nie można też prowadzić narracji, że Ukrainiec by nie wstał i nie walczył dalej. Błąd owszem, gigantyczny i mający wpływ na przebieg walki, ale jestem pewien, że w przypadku liczenia Usyk by się podniósł. A czy ten słaby mentalnie Dubois byłby w stanie go skończyć, nie dowiemy się nigdy.
Zresztą, to właśnie po tej sytuacji Usyk się wkurwił i rozpoczęła się jego kanonada, zakończona najpierw KD, a później przerwaniem walki przez sędziego.
Wszyscy widzieli że Usyk był o dwie klasy lepszym bokserem i kontrolował pojedynek. Dubois mógł liczyć tylko na lucky punch i tak się złożyło że taki padł, tyle że kontrowersyjny. Wyszło jak wyszło, a jeśli chodzi o przebieg walki to Dubois ma wiele do powiedzenia po walce, ale w trakcie nie miał argumentów, w dodatku padł po ciosach prostych, co na tym poziomie kiepsko wygląda.
Powiem szczerze, że przed tą walką nie znałem przepisów
Dubois próbował ciągle takich ciosów, kilka razy takie uderzył w walce. W planach mieli oszukiwanie i bicie poniżej pasa, a nuż się uda. Widać że Usyk miał szczelną gardę na dołach co było nie w smak oszustom, więc postanowili bić jeszcze niżej, tak na pograniczu, bo a nuż sędzia przymknie oko.
Oszustwo Dubois i koniec tematu.
Obejrzyj powtorke zobacz jaka minę miał Usyk ..to nie jest typ goscia jakiś akturzyna symulant..on naprawdę przyjal.tsm potężna bombę ale nie na jajka ..odcięło mu powietrze..jak dla mnie Usyk półka wyżej ale..zachowanie sędziego dziwne ..bardzo..
Tego nie wykluczam, nie nazwalbym Usyka aktorzyna i ten cios na bank odczul ale mysle ze moglby walczyc dalej, wykorzystal jednak fakt ze sedzia (w mojej opinii slusznie) uznal cios jako faul.
@Uznam
Co do odbierania punktu to jest sprawa oczywista - ten cios niemal na pewno nie byl celowy, w ferworze walki gosc po prostu pomylil sie o 5 cm - w takich przypadkach sie nie odbiera punktow. Ten temat jest w ogole smieszny ze porusza go sam promotor Dubois oraz ludzie ktorzy maja jakiekolwiek pojecie o boksie.
Reasumujac: cios byl nie czysty (nie w jajaca ale ponizej pasa wg sedziego), podobne ciosy byly juz wczesniej (przez co Usyk mogl byc sfrustrowany), takie ciosy sie zdarzaja (nie celowo, a w ferworze walki), no i ostatecznie "to nie daloby nic" bo Usyk by po prostu wstal, przekical albo przeklinczowal i finalnie skonczyl tak jak skonczyl czyli nokautujac pretendenta bez psychy (padajacego od jaba lol)
4 minuty przerwy, gdyby mógł to by walczył ..taki jest Usyk..nie mógł ..był znokautowanybpytanie tylko w końcu czy legalnie czy nie..
Ten cios był celowy. Jak pooglądasz walkę jeszcze raz to zobaczysz, że przed 5 rundą Dubois już zdążył parę razy walić Usyka w spodenki na co Usyk zwracał uwagę.
Afro notorycznie bił w niebezpieczne okolice - pas/spodenki lub niżej, bo nie mógł nigdzie indziej przepisowo trafić, oszukiwanie i bicie po spodenkach to była jego jedyna szansa.
Nic innego nie potrafił w tej walce zrobić, nie potrafił trafić w ciało, nie potrafił trafić w twarz, to zostało mu celowanie po spodenkach i nogach.
Ja sie z Toba zgadzam że, Dubois bil juz wczesniej ponizej pasa tylko nie byly to ciosy jakies mocarne (chociaz Usyk zwracal na to uwage, raz chyba nawet sedzia to skomentowal) i druga sprawa ze raczej nie byly intencjonalne - po prostu DDD ma słabe oczko. Nie widze mozliwosci, zeby trenowali ciosy ponizej pasa, zapewne chcieli bic po dolach ale mobilnosc usyka plus brak precyzji dubois spowodowaly ze jednak trafial za nisko.
@lukaszenko
Mysle, że powinienes gdzies wrzucic fake-newsa pod tytulem "Usyk zostal znokautowany" xD.
Był nokdaun ..był ..pytanie czy po legalnym ciosie..tego nie wiem..
Nie było nokdaunu
Podkreślałem tylko, że DD zrobił świetną formę, co było widać i do KO radził sobie super, z dobrym skutkiem dla widowiska.
Natomiast ten "low blow" to śmierdząca sprawa. Po prostu śmierdząca, mimo całej mojej sympatii do Ukraińca. Jestem zniesmaczony.
I jeszcze jedno ujęcie tego drugiego nieprzepisowego ciosu:
https://youtu.be/AdXXqkBefXA?t=85
+
+
+
Ciekawe. Nie znałem tego przepisu.
To mam pytanie, jezeli DDD walnalby z piesci Usyka w kolano albo w dupe to czy Usyk ma prawo do 5 minutowej przerwy?
Drugie pytanie: co sie dzieje gdy zawodnik uderzony w kolano albo w dupe po 5 minutach stwierdza niezdolnosc do walki ?
Trzecie: czy cios ponizej pasa musi byc ciosem w jajka?
Chlopie, ogarnij sie xD zapoznaj z zasadami, to ze postawiles 20zl na Dubois i je straciles to nie znaczy ze boks to jest widzimisie. Cios ponizej pasa zostal zadany, zawodnik faulowany mial prawo do okreslenia sie w ciagu 5 min czy jest zdolny do kontynuacji walki. Tyle
Dwie dyszki to możesz Ty sobie gdzieś postawić sobie jakąś zdrapkę wydrapać ..
Nie był to cios ani w dupę ani w kolano ..był w brzuch..choc tak w spodenki ..i jak pisałem wcześniej ta decyzja mogła iść w jedną i drugą strine
Cios byl ponizej pasa - tyle.
Szacun za uszczypliwe "Marcinku" wobec uszczypliwych "dwóch dyszek" xD
@MacGyjwer
Tak, bo ludzie maja to do siebie że często komentuja cos intencjonalnie, w emocjach, bez analizy - czasami jest to urocze, czasami idiotyczne.
rozumieją, tylko jeśli za rok to ich faworyt doświadczy tego samego co Usyk to wrócimy to kwestii jak je rozumieją - wybiórczo i partykularnie.
"był w brzuch..choc tak w spodenki" no tak podbrzusze można uznać za część brzucha tak jak tył głowy za część głowy na równi ze szczęką :) taka to logika.
Powszechnie nawet dla ludzi absolutnie spoza boksu znane jest pojęcie "cios poniżej pasa" co niesie niestety pewne nieporozumienia. Bo jeśli w przepisach bokserskich mówi się precyzyjnie o granicy poniżej pępka to niektórzy nadal kierują się tym potocznym "pasem", który w spodenkach bokserski jest dość szeroki i stanowi pewnego rodzaju "ziemię niczyją" - czyli obszar do nieczystych zagrywek i później medialnie robienia z siebie ofiary jak Dibuła.
..
Si, zapewnie moze niepotrzebnie [zaczalem] takze jezeli masz z tym problem to przepraszam.
Po to jest dyskusja zeby przedstawiac swoje argumenty i kontry. W mojej opinii cios byl ewidentnym faulem mimo, ze jak wspomina kolega @Hugo te przepisy sa nie do konca sprecyzowane (cios ponizej pasa to nie musi byc cios w jajc). Powtorze jeszcze, ze w mojej opinii gdyby cios zostal uznany za sluszny to Daniel i tak nie mialby szans na wygranie tej walki bo Usyk palcem robiony i zapewne na samym mentalu by wstal (to nie byl cios na wątrobe gdzie odcina cie totalnie - tutaj pewnie moglby kol. Steczkin sie wypowiedziec - tylko cios na kiszke gdzie mimo bolu jestes wstanie chodzic i myslec)
brak słów
Co do zasady się zgodzę:) Nie rozumiem tylko, dlaczego doszło do zwałowania Kosobudskiego z Kazachstanu walczącego z Ajagbą z Nigerii? Jak powszechnie wiadomo, Afrykanie są w boksie traktowani jako najgorsze mięso armatnie. I mogą się wybić wyłącznie w przypadku, gdy w dzieciństwie wyemigrują do "pierwszego świata", patrz Chisora i Takam, są synami lokalnego plemiennego króla - patrz Bakole i Makabu, albo fartem uda im się ustrzelić jakiegoś faworyta, najlepiej ze wschodu, patrz Indongo.
A tutaj mieliśmy walczącego w barwach Nigerii Ajagbę z Kazachem. Przy czym Ajagba jeszcze niedawno dostawał za walkę 10 tys. dolarów. Gdzie logika?
Nie mam ..bardzo często sie z Tobą zgadzam piszesz z sensem ..easy ..
Kolega Stieczkin zebrał parę ciosów na wątrobę. Dobrze wstrzelony powoduje ból doprowadzający do płaczu. Ja w takim wypadku wydaję śmieszny skrzek i odpełzam sobie popłakać:) Cios w okolice splotu, czyli ogólnie "na środek" jest do wytrzymania, jeśli przeciwnik nie złapie cię na mocnym wdechu. Wtedy możesz przekicać. W pęcherz nigdy nie oberwałem, mgliście sobie przypominam, że mnie tam chyba kopano, ale bosą stopą i prawdopodobnie niezbyt uciążliwie, bo nie pamiętam, żebym potem padał.
Co tam jeszcze z ciosów na korpus... Wredne są ciosy od dołu, trochę z boku, odrobinę powyżej pępka, jeśli złamią się/pękną końcówki żeber. Natychmiastowy ból jest bardzo mocny, potem możesz pokicać rundę albo dwie ale na koniec padasz. Znaczy się, ja padłem. Z zastrzeżeniem, że to była zadaniówka, na gołe pięści, sam korpus :)
Również się zgadzam. Skoro miał 5 minut to powinien je wykorzystać, a nie jak często Polscy bokserzy - po minucie że chce już walczyć bo honorowo :P
Tam ...niestety niemam tego zarejestrowanego była powtórka tego uderzenia ,
I było widać że cios idzie od niskich parti zaraz nad genitaliami uderza i idzie w góre .
Nigdy nie widziałem tego ujecia w innych powtórkach .
Takie uderzenie ciagnie w góre cały ten ochraniacz i on przenosi uderzenie na bardzo wrażliwe miejsca .
Pozatym Usyk zraniony miał mniej energi po przerwie aby odeprzec ataki Biuły a jednak to on czyli Usyk zaatakował i to skutecznie i Usyk wygrał nie po jakimś tam faulu ty;ko czystym uderzeniu .
"Widać, że ten korpus Usyka jest podejrzany" przede wszystkim korpus to jedyne miejsce gdzie taki kołek jak Dibuła mógł skutecznie trafić Usyka. Po drugie każdy ma "podejrzany korpus" poniżej linii pępka i stąd literalnie przepisy zabraniają zadawania tam ciosów. Po trzecie jakbyś został w te okolicy od dołu trafiony (cios zagarniający co najmniej spodenki jak nie suspensor - widać na powtórce) to też byś "aktorzył" (jak to swobodnie ująłeś) choćbyś nie wiem jak nie chciał okazać słabości przed liczną publiką.
Wkurza mnie za to narracja TeamUsyk i głupie odpowiedzi w stylu że rewanż na ulicy, na gołe pięści itp, trochę to śmieszne. Po prostu było low blow, upierać się przy swoim i tyle. Po co to takie głupie gadanie. No chyba że jednak Usyk głęboko w duszy wie że dostał KO od Dubois i tylko sporne zasady go uratowały? Często jak ktoś tak gada głupio i unika tematu wprost to coś jest na rzeczy.
Z drugiej strony nie wiemy też co by było gdyby sędzia liczył. Gadanie że Usyk i tak bt wstał albo że Dubois powinien być MŚ jest bez sensu, totalna gdybologia. Nie wiemy też co by było gdyby to był cios 4cm wyżej. Czy Usyk by zareagował tak samo, w sensie złożył się z bólu, czy jednak bardziej jak w drugiej walce z AJ, że po prostu na chwilę stanął w miejscu.
Ja sie nie dziwie, że team Usyka sie trochę zdenerował bo dostali około 40 pytań o to.
DTOsman
A czy skandal z liczeniem Kowaliowa po za niskim ciosie daje prawo aby właśnie tak ringowi mieli już standardowo reagować?
Tu mowa o tym samym ringowym i takiej samej sytuacji. Nawet optycznie cios Joshuy wydaje się niżej. Ten sędzia nie jest konsekwentny i sędziuje tak, jak mu się podoba. Joshua jako większa gwiazda w arabii będzie sędziowany tak, Dubois tak. Skoro jeden cios puścił to ten też powinien, bo takie granice ustalił. Usyk już w walce z AJ próbował wymusic gestami reakcje na rzekome ciosy na tułów, dodajmy, że sędzia był w tej kwestii wtedy bezwzględny.
No to w takim razie, niekonsekwencja tego samego sędziego jest jakimś kryterium, dowodem na złą decyzję wczoraj? Czy ta niekonsekwencja ringowego jakoś wpłynęła na jakość nagrania i zdjęć pokazujących jak i skąd (od dołu) ten cios leciał, o co zahaczał i w końcu gdzie wylądował? Przecież ewidentnie w oparciu o nagrania zdjęcia i lekturę przepisów wynika, ze teraz się nie pomylił. A że wtedy postąpił inaczej także nawet o niekonsekwencji świadczy co pomyłce wtedy a lepszej formie i refleksie w podejmowaniu słusznych decyzji wczoraj tego konkretnego ringowego.