BYŁY TRENER USYKA: WIERZĘ, ŻE DUBOIS GO ZNOKAUTUJE
- Pracowałem z wielkimi puncherami, jak Lennox Lewis czy Władimir Kliczko, i na pewno Daniela trzeba ustawiać w tym aspekcie na równi z nimi - mówi James Ali Bashir, który pomaga od jakiegoś czasu Danielowi Dubois (19-1, 18 KO).
25-letni Brytyjczyk w sobotni wieczór, około godziny 23:00, wyjdzie do ringu na wrocławskim stadionie, by zaatakować Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO) i jego mistrzowskie pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Faworytem bukmacherów jest ukraiński mistrz szermierki na pięści, ale w narożniku pretendenta będzie właśnie Bashir, który wcześniej był trenerem Usyka.
- Kiedyś dostałem od niego po prostu maila, gdzie było napisane "nie potrzebuję już twoich usług". Nie mogłem tego zrozumieć. Dziś pracuję w obozie Daniela i jestem z tego powodu bardzo zadowolony. On dysponuje naprawdę bardzo mocnym uderzeniem i nie można go lekceważyć. Nie jest żadną tajemnicą, iż będzie musiał wykorzystywać w tej walce swoją młodość i wielką siłę. Wierzę, że moc jego uderzenia zrobi różnicę w tym zestawieniu. Na pewno nie może stanąć i czekać na Usyka, bo ten wygra. Nie możemy mu dać nawet chwili odpoczynku, a wtedy zwiększą się szanse na to, że popełni jakieś błędy. Naprawdę liczę na nokaut i niespodziankę - nie ukrywa amerykański szkoleniowiec.
- Chcemy wygrać to w pierwszej połowie walki, do końca szóstej, może siódmej rundy. Za Danielem stoi młodość, ale głównym atutem będzie siła ciosu - dodał Bashir.
Poniżej przypominamy Wam wczorajszy trening medialny młodego i świetnie przygotowanego fizycznie Anglika.