DANIEL DUBOIS: ZGOTUJĘ USYKOWI PIEKŁO!
- Zszokuję świat! - grzmi Daniel Dubois (19-1, 18 KO), który w sobotę zaatakuje na wrocławskim stadionie Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO) i jego pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.
- Jestem gotów na sto procent, przywiozę pasy do domu. Usyk to wielki mistrz, lecz jego czas powoli dobiega końca. Zgotuję mu w ringu piekło - nakręca się Brytyjczyk.
USYK: GDY MOI RÓWIEŚNICY SIĘ BAWILI, JA ZARZYNAŁEM SIĘ NA TRENINGACH >>>
- Usyk nigdy nie leżał na deskach, będziemy więc pierwsi, którzy go na deski powalą. Ludzie o tym nie wiedzą, ale przed igrzyskami trenowałem Anthony'ego Joshuę. On bije mocno, ale Daniel bije jeszcze mocniej niż on. Będziemy naciskać Usyka, wywierać na nim pressing i systematycznie go przełamywać - przekonuje Don Charles, nowy trener Dubois.
Jak myślicie drodzy geniusze od "CIEMU ANTEK NIE ATAKOWAU W DRUGIEJ WALCE?". Otóż zaczął mocniej atakować i bił sporo po dołach ale gdzieś od 7 rundy. Dlaczego? Bo jakby zaczął od początku to zwyczajnie by zdechł z wypompowania.
No a teraz obóz Dubois mówi, że ONI TO ZROBIĄ. Czyli Joshua musiał zacząć od 7 rundy, no ale ONI TO ZROBIĄ, TJ. TEAM DUBOIS będzie atakować ostrym pressingiem od początku do końca.
To jak twierdzenie, że chociaż 2+2=4, to nieprawdą jest, że (2+2)+1 = 4+1. No cóż, upośledzenie umysłowe czasem potrafi się przydarzyć także i tu.
Pamiętajmy jednak, że AJ też ma kopyto w łapie, porusza się tak samo albo i lepiej, niż DD, a ringowe IQ ma może nawet większe.
Zauważyłem, że ci, którzy stawiają na DD podnoszą tylko i wyłącznie aspekt siły uderzenia jako tej zmiennej, która może dać zwycięstwo Anglikowi.
To jednak mało.
AJ przed walką z Usykiem miał: mistrzostwo świata, większe doświadczenie, taki sam cios, podobną szybkość (co DD).
Według mnie jedyną rzeczą, która działa na korzyść DD w większym stopniu, niż w przypadku walk z AJ, jest wiek Ukraińca.
Ale to jego wybór. Niech nakłada presję.
Dobre wypowiedzi. Osobiście też bardzo wątpię i w ogóle tego nie widzę, że "Dubois ruszy agresywnie". Optymalna będzie taktyka taka, jaką stosował Joshua, czyli zająć środek ringu, żeby to Usyk musiał skracać dystans, i próbować złapać cios na cios"
To nie ma sensu, nic by tą taktyką nie wygrał. Jedyna taktyka dla niego to ruszyć pierwsze 3-4 rundy na całego. Bo on po prostu nie ma innych argumentów.
Kryptonitem na takich jak Usyk czy Ali był gość walczący jak Larry Holmes. Szybki na nogach, bijący szybkie ostre kąśliwe jaby, energiczny, ciągle narzucający presję, ale nawet on prawdopodobnie nie dałby rady.
Inny kryptonit to BYĆ MOŻE Tyson Fury, ale to też gdybanie, musieliby zawalczyć.
Dubois nie ma argumentów, pozostaje mu szarża i liczenie że coś siądzie.
Ma za słabą kondycję, jest za wolny. Ja już pisałem, że nie ma żadnej "ery gigantów", po prostu te 2-metrowe muły są szybkie i dobre na walkę z takimi jak Stiverne, Tony Thompson czy im podobni.
Takie dwumetrowe muły jak Joshua, Wilder, Hrgovic i reszta ich są po prostu ZA WOLNE na takich zawodników jak Usyk, Larry Holmes i paru innych. To bzdura, że jakimś progresem ewolucyjnym są wzrost i waga w dzisiejszej ciężkiej; co 10 lat ciągle pojawia się jakiś 97-kilogramowiec który ich wszystkich leje.
Lata 70-te i 60-te to Ali, lata 80-te Larry Holmes i Tyson, lata 90-te Holyfield, lata 2000 czy 2010 to David Haye, potem doszedł Wilder, teraz Usyk. Praktycznie w każdej dekadzie są 97-kilogramowcy którzy leją wszystkich, a ludzie twierdzą że jest jakaś "nowa era gigantów". No to właśnie widzicie jaka to era gigantów jak Holyfield lał ich wszystkich poza Lewisem, teraz leje ich Usyk.
Joshua, Dubois, Wilder, Lennox Lewis, Władymir Kliczko - oni wszyscy są ZA WOLNI na Usyka czy Larry'ego Holmesa. Mają za słabą kondycję. Nie są fizycznie w stanie z tą muskulaturą i tymi gabarytami wytrzymać 15 rund z 190 cm/99 kg szybkim atletą gotowym na 15 rund jak Usyk czy Holmes. Lennox Lewis miał ogromne kłopoty z 191 cm/97 kg Zeljko Mavrovicem to co zrobiłby z nim Usyk? Mimo całego charakteru Lewisa jestem przekonany że Usyk by go zajechał szybkością, presją i wydolnością.
Zobaczcie na walkę Lennoxa z Kliczko jak Lewis oddychał rękawami w 6 rundzie. Usyk włączyłby jeszcze 5 bieg i zajeżdżał go dalej.
Nie licząc Fury'ego który jest niezweryfikowany na tej płaszczyźnie, KAŻDY Z TYCH GIGANTÓW dzisiejszej ciężkiej jest po prostu ZA WOLNY I ZA SŁABY KONDYCYJNIE na Usyka.
2. Jak zawalczy jak puncher czekajac na swoją szansę to oklep również murowany z szansą ka KO na Usyku bliską cudu
3. Zostaje tylko aktak z dużą ilością ciosów i nie wypuszczaniem Usyka poza dystans, na ile rund by było stać Dubisa ? nie wiem ale wydolności Joe Fraziera to on nie ma ... pewnie na 4-5. chyba że ostatni rok biegał maratony :)...
Wyyobrażacie sobie jakby wyglądał Maidana z Floydem gdyby bawił się w szermierkę na środku ringu.:)
Miło że ktoś pamieta o Mavroviczu zawalczyl świetnie Z Lennoxrem i nie był to przypadek. Lennox w drugiej części kariery był ociężałym puncherem z ciężkim jabem którym ustawiał pod kończący cios z prawej, do tego dużo fauli i klinczy. Drugim przykładem jest walka z V,Kliczko króry narzucił duże tempo z dłuższymi seriami i już , du ciosowe akcje lennoxa nie wystarczały
Jak zawsze z sensem i rzeczowo. Jest tylko jedno ale. Będąc w wieku Usyka, Larry Holmes zaczął już przegrywać. I to może dawać Dubois dodatkową szansę, bo Ukrainiec jest rok starszy i pewne parametry mogą już spadać. Czy będzie to widoczne w ringu, zobaczymy.
Na rudzielców na wołowinie też się nie nabiera
Ale faktem jest że niestety Usyk jest just starszawy.
Pozdro
Usyk to nie jest jakiś osesek żeby sobie go tak "ubijać", to bardzo twardy skurwysyn, z zimną typowo sowiecką psychiką. Oczywiście, "są tylko źle trafieni" jak mawiał śp. Jerzy Kulej i jest to całkowita prawda. Nawet Witalij Kliczko trafiony odpowiednim kopniakiem w kickboxingu złożył się jak długi. Nie ma świętych w tym biznesie. Jednak prawdopodobieństwo jest niskie.
Ja oglądając taki trening medialny Dubois nie widzę potwora, tylko widzę gościa co jest szybki tylko jak na inne kloce jego rozmiaru, od Usyka jest nawet dwa tempa wolniejszy, do tego widać że nie wytrzyma wysokiego tempa, zresztą ja jeszcze przed Usykiem nauczałem, że tacy jak on czy Holmes by tych gigantów rozbroili jak dzieciaków. Wprawne oko widzi takie rzeczy.
Ciężko mi znaleźć jakąś dobrą strategię dla tego chłopaka na Usyka, ktoś by powiedział - zapiąć gardę i iść do przodu, ale Joshua w 2 walce też tak trochę walczył a i tak Usyk go obskakiwał. Poza tym każda taka taktyka wymaga po prostu dużego nakładu sił a Dubois się przy tym spompuje, nie wytrzyma takich taktyk, nie to cardio.
Dlatego moim zdaniem nie powinni się ceregielić, po prostu wyjść od 1 rundy jak taran - zero czajenia się, wóz albo przewóz.
Za to był jak Joshua walczył z Martinem, w rewanżu z Ruizem itd.
Nie przypisuj hejterstwu logicznego myślenia i woedzy z łaski swojej...
Ja Danielowi daje szanse w okolicach błędu statystycznego, wkoncu to jest boks (ktos moze sie nadziac na cios zycia, doznac kontuzji itd). Boksersko, szybkosciowo, wydolnosciowo to jest roznica klas dodatkowo doswiadczenie, a z info z jego obozu raczej nie wynika że jest zawodnikiem skończonym skoro trenuje z taka intensywnoscia.
Daniel nie potrafił nawet naciskać wystarczająco wolnego jak żółw Joycea. Szedł powoli do przodu i nadziewał się na każdy lewy aż mu pękł oczodół.
Usyk nie bije spektakularnie mocno ale jak chce i ma taki cel potrafi jebnąć nieprzyjemnie. A Dubois panikuje jak boli.
Jakieś głupoty napisałeś twierdząc, że Wilder jest na Usyka za wolnym mułem. On ten swój prawy prosty wystrzela z szybkością cruisera. W wadze ciężkiej jest era dwumetrowców. Nie bez przyczyny Lennox, Vitali Kliczko, Wołodymir, Wilder, Joshua, byli długo mistrzami, pomagały im w tym warunki fizyczne. Holyfield przegrał z Lewisem. Pokaż jakiegoś długoletniego dominatora wagi ciężkiej z gorszymi warunkami fizycznymi niż reszta? Jedynie może Mike Tyson i to przez stosunkowo krótki czas. Ale on był i tak naturalnym ciężkim, nie przechodził z niższej wagi w górę.
David Haye przegrał z Kliczką, Holyfield z Lewisem, Adamek z Kliczką. Era dwumetrowców trwa.
W wadze ciężkiej Usyk z wysokich zawodników walczył póki co tylko z Joshuą, który po wpadce Ruizem panikuje po przyjęciu ciosu. Za mało żeby powiedzieć, że Ukrainiec „leje” tych dwumetrowców.
Wilder jest wolny jeśli chodzi o nogi, ogólne ruchy, uniki, itd. Ma jedynie bardzo szybkie pojedyncze strzały.
Władymir przegrał z Joshuą który przegrał z Usykiem. Władymir też podobno był szkolony przez Usyka na sparingach, więc nie jest żadnym dowodem na dominację dwumetrowców.
Lewis to inna historia, ale nie wiesz jakby wyglądało jego starcie z usykiem czy Holmesem.
David Haye przegrał z Kliczką ale Holyfield zapewne by pobił Władymira Kliczkę więc to dalej nic nie dowodzi.
Usyk by Wildera zrobił jak dziecko i z dwumetrowców szkolił też Joyce'a, zapomniałeś o tym.
A z kimś z top 10?