HAYE: DUBOIS MUSI POKAZAĆ COŚ WIĘCEJ - DUBOIS: JESTEM GOTOWY!
Przed Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) to David Haye z powodzeniem zmienił kategorię cruiser na ciężką, choć miał inne atuty niż Ukrainiec. Przed Usykiem obrona pasów IBF/WBA/WBO w starciu z Danielem Dubois (19-1, 18 KO). Już za osiem dni we Wrocławiu!
Za pretendentem przemawiają młodość, warunki fizyczne i siła. Reszta atutów po stronie championa.
POD TYM LINKIEM ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O WALCE USYK vs DUBOIS >>>
- Ciężko jest stawiać na czyjąś wygraną w starciu z kimś takim jak Usyk. Pokazał, że jest w stanie przez 24 rundy kontrolować Joshuę, jest wybitnym technikiem, a zdążył też udowodnić, iż potrafi się "kopać" z zawodnikami wagi ciężkiej. Dubois musi zrobić coś więcej niż pokazał dotąd, by sprawić niespodziankę i zwyciężyć. Chodzi o łamanie przeciwnika, a nie sam nokaut. W ostatniej walce z mańkutem nie kontrolował dystansu i był w tarapatach. Mam nadzieję, że pomogły mu sparingi z dobrymi mańkutami, to klucz do sukcesu. To będzie dla niego bardzo trudna przeprawa, nie można jednak skreślać kogoś tak dużego i silnego jak on. Dużym faworytem jest Usyk, więc Dubois nie ma nic do stracenia i tak właśnie powinien walczyć. On może tylko zyskać - powiedział sławny "Hayemaker".
- Mam już dość gadania. Trenowałem ciężko i wycierpiałem swoje. Cokolwiek się wydarzy, jestem gotów! - odgraża się zmotywowany Dubois.
Dobre słowa.