CO, GDZIE I O KTÓREJ OGLĄDAĆ? ŚCIĄGAWKA KIBICA (12 SIERPNIA)
Redakcja, Informacja własna
2023-08-12
Fantastyczna i długa noc z boksem. Co, gdzie i o której oglądać? Oto nasza ściągawka Kibica!
Godzina 14:15 - DAZN
Gala Rajadamnern World Series
Godzina 20:00 - DAZN
Gala wagi ciężkiej w Londynie
Anthony Joshua (25-3, 22 KO) vs Robert Helenius (32-4, 21 KO) + Chisora vs Washington, Hrgović vs McKean, Fisher vs Armstrong
Godzina 1:00 - Polsat Sport News
Gala UFC on ESPN 51
Godzina 2:00 - DAZN
Gala Brave CF 73
Godzina 3:00 - TVP Sport
Gala w Glendale
Emanuel Navarrete (37-1, 31 KO) vs Oscar Valdez (31-1, 23 KO) - o pas WBO wagi super piórkowej
Godzina 3:00 - Polsat Sport
Gala w Oxon Hill
Emmanuel Rodriguez (21-2, 13 KO) vs Melvin Lopez (29-1, 19 KO) - o pas IBF wagi koguciej
Jest tyle zawodników z którymi walka Joshuy byłaby niepewnością. Naprawdę, nikt nie mówi że musi walczyć od razu z najlepszymi, ale choćby Frank Sanchez, Anderson, Zhilei, Joyce, Hrgovic, Bakole i znaleźliby się inni. Z każdym z nich walka była interesująca i nie byłoby pewnego faworyta.
A tak robią taki szajs i kicz z gościem którego Wilder zdmuchnął jednym ciosem jak małe dziecko. Po prostu by się wstydzili tego szajsu jaki sprzedają w boksie. Nikt nie mówi że co walkę mają się bić mistrzowie między sobą, ale jest tyle zadziornych zawodników głodnych zwycięstwa, a tutaj taką kiszkę robią.
Po prostu obrzydliwość - NIE BĘDĘ TEGO OGLĄDAŁ.
Oglądać to ja będę Usyka z Duboisem, w pierwszych rzędach, w marynarce. Ale tego czegoś nie.
A tak nawiasem. Pytanie do Furmana. Rzeczywiście zbanował redaktor punchera48?
O co biega z tym wysypem banów? Dlaczego Nicki które tu się udzielały nagle widać na konkurencji?
Naczelny ma humory i słabo znosi krytykę pod swoim adresem. Ot tajemnica. Poza tym ludzie wolą pisać na stronie na której jest możliwość zablokowania co poniektórych głąbów. Tu nawet posta nie możesz edytować.
Ten chłopiec jest ewidentnie rozchwiany emocjonalnie i może wyjść tak, że walka z Wilderem zupełnie go przerośnie. O dziwo Helenius wyglądał na ważeniu lepiej niż przed walką z Wilderem i jeśli podział ról nie jest zakulisowo z góry ustawiony, to kto wie, czy nie dostaniemy ciekawszej walki, niż się zanosi.
Przecież to mogła być zwyczajna ustawka na zasadzie "walka średnia to chociaż tam się pogryzcie lekko"...
Pomijam już fakt że Joshua zawsze miał takie loty i bliźniacza wręcz sytuacja zdarzyła się wiele lat wstecz z Dominikiem Breazelaem na sesji zdjęciowej. Jakoś nie przeszkodziło to mu w zrobieniu świetnej kariery...
Joshua był zawsze słaby psychicznie, tylko za Breazele'a był słabo słaby psychiczny, a dziś jest mocno słaby pyshicznie, ale słaby psychicznie był zawsze. A że wygrywał to tylko dlatego że mu się udawało. Gdyby nie to że mu sie udawało, to by mu się nie udawało i by przegrywał. A tak w ogóle\ Joshua przegrywa z wszystkimi z którymi jeszcze nie walczył :)
Dodaj do tego zachowanie po rewanżu z Usykiem i przepychanki po walce z Franklinem. Joshua nie trzyma ciśnienia. I tak rekordy PPV tutaj nie padną, więc jaki byłby cel tej ustawki. W tej walce bardziej chodzi o to, by pojawić się w ringu i dalej docierać z bądź co bądź nowym trenerem.
Coś tam się w główce odkleiło. Dopóki szło gładko, to tego nie było widać, tak a propos Breazela. Ale nie wszyscy umieją przegrywać, a poza tym porażka przed czasem niejednego już zmnieniła na zawsze. Gołota po Lewisie już do końca kariery wchodził zmrożony do ringu.
Może w walce z Heleniusem to przejdzie, ale do Wildera czy Furego mental będzie bardzo ważny, a na razie nie widać by Joshua robił postępy w tej materii.
Co do zaś walk z Furym i Wilderem to wg mnie akurat im większy miałby "wkurw" tym lepiej. Szczególnie z Wilderem. W tamtym walkach nie będzie miejsca na cackanie się przez 12 rund bo jeden będzie go mógł w każdej sekundzie pacnac a drugi jest w tej grze lepszy.
Ale to moje zdanie.
Dokładnie tak samo zachowywał się przed porażkami (Breazele, Whyte, Miller) a jakoś sobie radził na najwyższym poziomie.
Zresztą cała ta gadka będzie guzik warta jak facet wyjdzie i zrobi swoją robotę dziś. Oczywiście wtedy sceptycy jego mentalu stwierdzą że spęka przed Wilderem albo Furym albo każdym innym z kim jeszcze nie walczył.
Nie zamierzałem cię przekonywać, ale zerknąłem sobie z ciekawości na ważenie z Breazilem i tam był inny chłopaczek. Uśmiechnięty, białe słuchaweczki, pocieranie rączek, żadnego ura bura. Sympatyczna pogawędka z Dominikiem, pełna kulturka i odejście. Co warte odnotowania - brak bidonika :)
@Intro
W mojej historii był bidonik, nie przekręcaj proszę :)
To nie na ważeniu, oni spotkali się także w terenie i tam była "dyskusja"