BADOU JACK: RÓŻAŃSKI JEST WIĘKSZY I SILNIEJSZY, ALE WIERZĘ W SIEBIE
Badou Jack (28-3-3, 17 KO) był już mistrzem świata wagi super średniej i półciężkiej, a od lutego jest również posiadaczem pasa WBC dywizji junior ciężkiej. Sporo mówiło się o jego walce z Łukaszem Różańskim (15-0, 14 KO). Na czym więc stoimy?
Pięściarz z Rzeszowa pod koniec kwietnia sięgnął po wakujący pas federacji WBC w nowej kategorii - bridger (101,6 kg). I właśnie na te trofeum chętnie zapoluje Szwed mieszkający od lat w Dubaju.
- Trzeba wierzyć w marzenia. Być może już wkrótce zaboksuję o tytuł mistrzowski w czwartym limicie. Pracujemy nad walką z Różańskim o jego pas WBC wagi bridger. Chciałbym wrócić na ring najszybciej jak to tylko możliwe, najlepiej jeszcze jesienią. Wygląda na to, że taki pojedynek mógłby odbyć się w Arabii Saudyjskiej - zaczął Jack.
- Różański jest ode mnie większy i silniejszy fizycznie. Wierzę jednak w siebie i swoje umiejętności. Uważam, że jestem lepszym bokserem, wojownikiem, a stoi za mną również większe doświadczenie. Wciąż tli się we mnie ten ogień - dodał potencjalny rywal jedynego obecnie polskiego championa.
To i tak szykuje się największy skalp w dotychczasowej karierze Łukasza. O zarobku nie ma co za bardzo wspominać bo i tak tutaj one są nadmiernie rozkminiane jakby to było forum biznesowe, ekonomiczne.
Badou Jack może być drugim „bankomatem” i „synem sędziów” Canelo.