CRAWFORD GOTOWY NA CANELO W UMOWNYM LIMICIE
Terence Crawford (40-0, 31 KO) został królem wagi półśredniej, postanowił więc pójść w górę. Niektórzy czekają na starcie z Jaronem Ennisem (31-0, 28 KO), on jednak mierzy znacznie wyżej.
Amerykanin sam mówił o tym, że swoją podróż zakończy na wadze junior średniej i nie zamierza awansować wyżej. Minęło jednak kilkanaście dni i już wspomina coś o ewentualnym starciu z Saulem Alvarezem (59-2-2, 39 KO), oczywiście jeśli obie strony pójdą na ustępstwa.
Canelo to zunifikowany i bezdyskusyjny mistrz świata kategorii super średniej. Różnica między tymi dywizjami wynosi 9,5 kilograma. Dużo, tym bardziej, że Meksykanin sporo zbija do super średniej. Crawford wyszedł więc z propozycją umownego limitu 158 funtów, czyli 71,65 kg.
- Walka z Ennisem nic by mi nie dała. Jeśli bym go pokonał, usłyszałbym od sceptyków, że on był za młody i jeszcze niegotowy. Chcę tworzyć historię, dlatego też patrzę w stronę Jermella Charlo. Jestem również otwarty na Canelo, ale w limicie 158 funtów - powiedział Crawford.
Zwolennikiem walki Crawforda z Canelo jest również Shakur Stevenson. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>
Co do propozycji walki z koksem, to oczywiste jest że nie będzie tego poniżej limitu wagi średniej. Śmiem wątpić czy Canelo zgodziłby się nawet na 162-164 funty. Cancernelo robi walki w których to przeciwnik ma się dostosować, a nie na odwrót. Oczywiście robi to świadomie, bo już wie że jak nie narzuci czegoś po swojemu na starcie, to znów sie skończy wpierdolem, tak jak to było z Bivolem.
Co do takiego hipotetecznego zestawienia w 158, stawiałbym na Crawforda.
Sorki ale przy Crawfordzie to ten Canalala jest upośledzony...
A bo ostatnio nie śledzę czy Canalala pobił już Usyka, czy będzie bil go dopiero za dwa tygodnie w Polsce a jak tak to dlaczego koło Usyka na plakatach jest jakiś czarnoskóry?
https://twitter.com/MichaelBensonn/status/1689697842623844352
tak więc twierdzę że Crawford leje rudego w superśredniej
Wyjatkiem byl Bivol, ale tu Canelo zasugerowal sie latwymi zwyciestwami nad Brytolami. Ale Bivol to wschodnia szkola boksu, urzadzil SCA lekcje pogladowa na boks.
bivol z kilometra wyglądał na boksera który spuści wpierd..l . Bivol już wtedy obił calutka czołówkę LHW z ogromną łatwością właściwie deklasując wszystkich. A rudy był po łomocie od Floyda, remisowym wale z Gołowkinem, naciąganą wygraną z Larą, ledwo ledwo z Troutem itd, męki z małym stary cotto i właściwie przegrał wszystki rundy do czasu KO...z KHANEM! starym, rozbitym i wyciągniętym do dwie wagi wyżej.
Biwoł miał opinię, że wygrywa ledwno, ze słabymi przeciwnikami, że z Joe Smithem już był podłaczony (co nie jest prawdą) itd. itp. I przede wszystkim miał opinię, że nie nokautuje, a skoro nie nokautuje, to jak ma wygrać z Canelo przy domowym sędziowaniu.
A w ogóle to Crawford robi Tysona Fury'ego jedną ręką. I nawet można wybrać prawą, czy lewą.
Oczywiście w umownym limicie 150 funtów.
A ze Smithem Biool był podłączony..tyle ze dostał wyraźnie po gongu.