CRAWFORD: BARDZO SZANUJĘ ERROLA
Sprawy wyjaśnione, wojenny topór zakopany - choć jak przyznaje sam Terence Crawford (40-0, 31 KO), nie żywił niechęci do Errola Spence'a Jr (28-1, 22 KO).
- Cholernie szanuję Errola. Od lat mówię, że jestem jego kibicem jeszcze od czasów amatorskich. Śledzę jego karierę, to nic osobistego.
- Myślę, że fani stający po czyjejś stronie próbują zrobić z tego sprawę osobistą, próbują podzielić dwóch pięściarzy, którzy dążą do tego samego celu i próbują zostać niekwestionowanym mistrzem świata kategorii półśredniej. Czułem, że kibice starali się tego dokonać. Nigdy nie żywiłem nienawiści do Errola Spence'a, gdy miał wypadek, życzyłem mu powodzenia. Miałem nadzieję, że wróci silniejszy niż kiedykolwiek. Modlę się za niego, ponieważ nie chcę, aby zawodnikowi przytrafiło się coś złego. Sam jestem pięściarzem i wiem, jak trudno jest wejść na ten poziom. Wszyscy robimy to z tego samego powodu, aby wyżywić nasze rodziny. Nigdy nie życzyłbym niczego złego któremukolwiek z pięściarzy - podsumował świeżo upieczony lider wagi półśredniej.
przynajmniej jedna porazke powinien miec z Maidana.
Wypunktowałeś to i się podzielisz? Wrzuć punktację. Walka dalej wisi w naprawdę dobrej jakości.
Ja ta walke ogladalem kilkukrotnie i nie wiem jakim cudem mozna ja wypunktowac dla Castillo, zakladam ze chyba tylko sugerujac sie fanowskim kartom z boxreca, ktorzy runde ktora wygral FMJ a Castillo stracil punkt wypunktowali nieslusznie 9:9 (zamiast 10:8 floyd) oraz runde w ktorej Floyd stracil punkt wypunktowali 10:9 Castillo zamiast slusznego 9:9. Nie da sie obronic wygranej Castillo w tej walce, chyba ze bardzo mocno podciagajac kazde jedna runde (pierwszy 4 lub nawet 5 chyba nie podlegaja dyskusji i tutaj to Castillo musialby byc Canelo Alvarezem zeby ktos te rundy mogl mu dac)