OTTO WALLIN: JESTEM W FORMIE, MOGĘ ZA TYDZIEŃ WALCZYĆ Z JOSHUĄ
Otto Wallin (25-1, 14 KO) zgłasza się na ochotnika do walki za tydzień z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO). Szwed chętnie zastąpi - oczywiście za odpowiednim wynagrodzeniem - złapanego na dopingu Dilliana Whyte'a.
Na siedem dni przed galą w Londynie organizacja VADA ogłosiła, że w organizmie Whyte'a wykryto niedozwolone środki. Więcej informacji dostaniemy zapewne wkrótce. Promotor Joshuy i organizator gali - Eddie Hearn, działa w pośpiechu, by znaleźć nowego rywala dla AJ-a i tym samym uratować jego długie przygotowania w Teksasie. A boksujący z pozycji mańkuta 32-latek sam zgłasza się na ochotnika.
- Na pewno muszą mi dobrze zapłacić za wskoczenie na walkę tydzień przed terminem, lecz jestem skłonny stanąć naprzeciw Joshuy w przyszłą sobotę. Pozostaję w treningu, dziś nawet zrobiłem sparing, jestem w formie i mogę zastąpić Whyte'a - powiedział Wallin, który pod koniec stycznia wypunktował Helamana Olguina.
No bo tak, powiedzmy, że znajdę sobie kochankę. Idę się z nią spotkać, zadowolony, jaka będzie fajna gimnastyka, docieram na miejsce... a tam Chisora. A w telefonie SMS "Coś mi wypadło, nie mogłam przyjść, ale przysłałam Derecka, bo on zawsze wpada na zastępstwo". Brrr.
Włączyłem sobie ściągawkę z boxreca top ciężkiej i szczerze to trudno w top 30 coś znaleźć sensownego.
Są pięściarze typu Bakole czy Hrgovic lub Sanchez ale umówmy się że to za mocne nazwiska na nagłe zastępstwo mając w pamięci wtopę z Ruizem. A jeszcze przed planowanym mega hitem.
Różanski to nie jest głupi pomysł i kto wie czy by go nie wzięli. Facet przygotowywał się na podobne problemy pewnie w ringu.
Gorzej jak inny Polak im wpadnie do głowy. Też lubi napierać i mocno bić tyle że ma karierę poważną za sobą...