SHAKUR STEVENSON ZAPRASZA ŁOMACZENKĘ DO TAŃCA
Rano informowaliśmy Was o bezkrólewiu na tronie World Boxing Council w wadze lekkiej. O wakujący pas powalczy teraz Shakur Stevenson (20-0, 10 KO). Z kim? On sam najchętniej skrzyżowałby rękawice z Wasylem Łomaczenką (17-3, 11 KO).
W teorii tak powinna właśnie wyglądać para boksująca o te trofeum, gdyż są to dwaj najwyżej notowani pięściarze w rankingu. Bezdyskusyjny mistrz świata na granicy 61,2 kilograma - Devin Haney (30-0, 15 KO), idzie w górę do kategorii junior półśredniej na walkę z mistrzem WBC Regisem Prograis (29-1, 24 KO). Póki co stracił tylko pas WBC i zachował pozostałe trzy - IBF, WBA i WBO. To również wkrótce może się zmienić.
Łomaczenko może zaboksować ze Stevensonem o pas WBC, albo poczekać na starcie o wakujący tytuł innej federacji. Bo takie decyzje powinny niedługo nastąpić. Stevenson ma jednak nadzieję, iż uda mu się namówić do pojedynku legendarnego ukraińskiego boksera.
- Hej, mistrzu, dajmy kibicom walkę na najwyższym poziomie technicznym. Niech ci najbardziej zagorzali kibice pięściarstwa dostaną boks na najwyższym poziomie - zwrócił się do Łomaczenki niepokonany Stevenson, w przeszłości mistrz świata wagi piórkowej i super piórkowej.