PROMOTOR DUBOIS: NIE WIEM, CZY USYK PORADZI SOBIE Z JEGO SIŁĄ
- Usyk jeszcze nie wie co go czeka i co go uderzy - mówi Frank Warren. Promotor Daniela Dubois (19-1, 18 KO) z dużym optymizmem podchodzi do walki z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
Ukrainiec 26 sierpnia we Wrocławiu przystąpi do obrony pasów IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej ze swoim obowiązkowym pretendentem z ramienia federacji WBA. Faworytem jest oczywiście mistrz, ale obóz challengera mocno wierzy w sprawienie niespodzianki.
- Jestem pewny wygranej, bo mocno wierzę w tego chłopaka. Usyk to bardzo dobry zawodnik, wielki mistrz kategorii cruiser, kiedy jednak mierzył się z Chisorą nie pokazał nic wielkiego do czasu, gdy Dereck się zmęczył i opadł z sił. Wcześniej, w pierwszych rundach, Usyk nie pokazał nic specjalnego. Były też dwa zwycięstwa nad Joshuą, który w mojej opinii nie jest już tym samym wojownikiem, jakim był dawniej. Młodość Daniela, jego siła i determinacja będą wielkim problemem dla Usyka - przekonuje szef grupy Queensberry Promotions.
- Nie jest ważne, co teraz powiem, na koniec liczy się tylko wynik. Gdybym jednak tak mocno nie wierzył, że może sprawić niespodziankę, nie naciskałbym przecież tak mocno na ten pojedynek. Każdy ma swój moment, a Daniel jest młody i bardzo silny. Jestem przekonany, iż to właśnie jego moment. Jeśli trafi Usyka, ten nie będzie wiedział co na niego spadło. On bije tak mocno. Usyk jest świetnym bokserem, nie wiem natomiast, czy poradzi sobie z siłą Dubois - dodał Warren.
Gdyby w niego wierzyli prowadzili by go inaczej wg mnie. Taki skok jakościowy to raczej zagranie na zasadzie "a nóż się fartem uda".
Fury miałby 60% szans na pokonanie Usyka.
Jest w każdym elemencie lepszy od Joshuy, a druga walka zmJoshuy z Usykiem nie była aż taka jednostronna.
Wilder gdyby trafił prawą ręką miałby szansę wygrać z Usykiem.
Ale jak on by mógł trafić skoro Szpilki nie mógł namierzyć przez pół walki.
Wilderowi daję 25% szans.