SPENCE WYKORZYSTA ZAPIS O REWANŻU, CHCE GO JEDNAK W WYŻSZEJ WADZE
Errol Spence (28-1, 22 KO) zapowiadał, iż będzie to jego ostatni występ w wadze półśredniej. Nad ranem dostał straszne lanie od Terence'a Crawforda (40-0, 31 KO), miał jednak zagwarantowany rewanż. I od razu zapowiedział, że aktywuje zapis o drugiej walce.
To była unifikacja wszystkich pasów wagi półśredniej. Problem Errola polega na tym, że nie miał dziś żadnych szans, a to zwycięzca ma wskazać limit, w jakim odbędzie się druga walka. Crawford takich problemów z utrzymaniem wagi 66,7 kilograma nie ma, nie wyklucza jednak, iż zrobi ukłon w stronę rodaka.
- On był dziś lepszy. Byłem spóźniony, przez co łapał mnie czystymi uderzeniami. Po prostu dziś okazał się lepszy, ale wykorzystam zapis o rewanżu. Jestem dorosłym facetem, wiem na co się zgodziłem i nie będzie żadnych wymówek odnośnie wagi, ale uzyskanie wagi półśredniej przychodzi mi już bardzo trudno. Chciałbym więc rewanżu w wadze junior średniej - powiedział po wszystkim Spence.
- Udowodniłem dziś jak naprawdę jestem wielki - cieszył się Crawford, który nie wykluczył rewanżu w dywizji junior średniej.
W nowej wadze po co? SuperWelter jest słaba TC bez trudu by tam wskoczył i zdobył wszystkie pasy. TC W welter może sobie zlać łatwo nową gwiazdkę Ortiza a potem następna superwalka z J.Ennisem.
154 po odejściu Charlo ma ciągle Tsyu, Kurbanowa, który wszystkie ważne walki naciągnął by canelo decision. To jednak nie poziom zarówno Crawforda jak i Spence'a. Ciekaw jestem Vergila Ortiza jr. w 154, o ile znowu nie zemdleje. Lubin wrócił do gry walką z Ariasem.. Jest też Madrimov.
Nie wiem na ile zbijanie przyczyniło się do obrazu walki, ale nie sadze by waga zrobiła ogromna różnice. Pewnie 1,5 roku przerwy + waga mogły się negatywnie odbić na dyspozycji Spence, ale raczej bym tego nie demonizował. To byla różnica dwóch klas, Spence wyglądał jak journeyman wzięty dla podtrzymania aktywności.
Teraz dla swojego legacy, Crawford powinien pójść do 154 funtów, zbić Charlo i zostać zunifikowanym mistrzem trzeciej dywizji. No ale to się raczej nie wydarzy
Z kolei jeśli walczy się z częstotliwością Spence'a, to trudno codziennie trenować i toczyć regularne sparingi. Większości zawodników zwyczajnie się nie chce. Brak walk sprawia również, że traci się oko i wyczucie dystansu. Na mniej utytułowanych przeciwników zazwyczaj umiejętności takiego wybitnego hobbysty wystarczają. Szczególnie, jeśli przed walką zrobi dobry obóz.
Jednak w tym przypadku nastąpiło zderzenie ze ścianą, bo Crawford to absolutna elita. Wychodzenie do niego bez poprzedzającej walki na odrdzewienie i odzyskanie ciągłości wagowej było idiotyzmem. Spence pewnie liczył na to, że pokona Crawforda swoją fizycznością i siłą ciosu. I się paskudnie nadział. Rewanż moim zdaniem na razie bez sensu. W półśredniej znacznie ciekawsza byłaby walka Crawford vs Enis. Z kolei w junior średniej mogą się spotkać w momencie, kiedy Spence udowodni, że Crawford nie wybił mu boksu z głowy i w wyższej kategorii jest w stanie sięgnąć po jakiś tytuł.
Wyższa waga to jedyne co przemawia na korzyść Errola w rewanżu, cała reszta wygląda słabo. Nie wiem czy coś ugra.