DEVIN HANEY IDZIE W GÓRĘ - ATAK NA PROGRAIS I JEGO PAS WBC

Devin Haney (30-0, 15 KO) zmienia kategorię na wyższą, próbuje jednak utrzymać dominację w wadze lekkiej. Jego rywalem będzie Regis Prograis (29-1, 24 KO), champion WBC kategorii junior półśredniej.

Haney pozbierał wszystkie cztery pasy wagi lekkiej, ale władze federacji WBC nakazały mu obowiązkową obronę z Shakurem Stevensonem (20-0, 10 KO). Devin postanowił przeskoczyć z granicy 61,2 kilograma do 63,5 kilograma, prosząc jednocześnie władze World Boxing Council, by mógł zachować tytuł w wadze lekkiej.

Na to oczywiście nie chce zgodzić się Stevenson. Wkrótce władze federacji podejmą decyzję, czy pozostaną konsekwentne i odbiorą Haneyowi tytuł, czy też pozwolą mu na jednorazowy wyskok?

Jeszcze trochę o starciu z Prograis. Strony doszły do porozumienia. Pojedynek ma odbyć się 28 października w Las Vegas.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Marduk
Data: 29-07-2023 11:20:09 
No oczywiście, że powinni mu odebrać tytuł. Co to za jakaś tradycja kiszenia pasa? Idziesz w górę i nie bronisz to oddajesz swój pas. Chociaż jak z Furym zrobili taki cyrk, że walczy on teraz z zawodnikiem MMA zamiast bronić pasa to się nie zdziwię, jeśli tu postąpią podobnie, choć Haney jest znacznie mniej medialny niż Fury, więc szanse są mniejsze.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 29-07-2023 11:21:34 
Haney liczy że dołączy do gości mogących więcej w WBC, a ta skorumpowana federacja zapewne kolejny raz pokaże jak wybiórczo stosuje własne przepisy. Gdyby nie było w WBC mandatory, niech sobie skacze jak żabka, ale skoro jest i to uważany przez wielu za najlepszego lekkiego - Stevenson, Haney powinien przy próbie walki w wyższym limicie, oddać pas w niższym.. Inna kwesta to taka że Haney nie powinien w ogóle mieć pasa WBC, ten został w kretyński sposób nazwany franchise i był stawką walki Łoma - Lopez, a Haney przy zielonym stoliku mianowany kolejnym mistrzem WBC.
 Autor komentarza: HNS
Data: 29-07-2023 13:14:47 
Zgadza się, Haney dostał pas(ek) mejlem a Łomaczenko pozostał super championem WBC. Natomiast Łoma przegrał z Lopezem, który przegrał z Kambossosem, który przegrał z Haneyem więc linearnie sprawiedliwie Haney może tytułować się mistrzem WBC. To, że czmychnie wyżej, niewychodząc do Stevensona/Davisa byłem pewien ale niedoceniłem skorumpowania WBC. Oby pozostałe federacje odebrały mu tytuły.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.