MĘCZARNIE KAMBOSOSA (WIDEO), DAVIS I ISLEY PEWNIE WYGRYWAJĄ
George Kambosos Jr (21-2, 10 KO) wrócił na zwycięską ścieżkę, ale daleko mu chyba do czołówki wagi lekkiej. Maxi Hughes (26-6-2, 5 KO) mocno się postawił.
Były zunifikowany mistrz świata miał krótkie przebłyski, ale pojedynek był zacięty, a Hughes trafiał częściej, co pokazały potem statystyki. Ostatecznie po dwunastu rundach sędziowie stosunkiem głosów dwa do remisu wskazali na Kambososa - 114:114, 115:113 i 117:111. W stawce był pas IBO, lecz także status challengera do bardziej prestiżowego tytułu federacji IBF.
Wcześniej w tym samym limicie Keyshawn Davis (9-0, 6 KO) - wicemistrz olimpijski, posłał w ósmej rundzie kontrą z prawej ręki Francesco Paterę (28-4, 10 KO) na deski i wygrał wyraźnie na kartach sędziów 99:90 oraz dwukrotnie 100:89.
Inny olimpijczyk - "średni" Troy Isley (9-0, 4 KO), pokonał Antonio Todda (14-8, 8 KO). Wszyscy sędziowie typowali 7-1 na korzyść Isleya (3x 79:73).
Poniżej skrót potyczki Kambososa z Hughesem.