GORĄCZKA SOBOTNIEJ NOCY - WYNIKI
Bardzo dużo działo się w sobotnią noc. Prezentujemy Wam wyniki najważniejszych walk.
Wysoko notowany (WBA #11, IBF #14) w wadze półciężkiej Conor Wallace (11-1, 8 KO) już w pierwszej rundzie odprawił Mata Sheehana (10-2, 7 KO).
Niektórzy zdążyli już zwątpić w potencjał Josha Kelly'ego (14-1-1, 7 KO), ale ten po przenosinach z wagi półśredniej do junior średniej zanotował już czwarte zwycięstwo i jest wysoko w rankingach (WBO #2, IBF #7, WBC #11). A między linami niepokonany dotąd Gabriel Corzo (18-1, 3 KO) nie miał nic do powiedzenia. Kelly wygrał na kartach sędziów 117:110 i dwukrotnie 120:107.
Również Jermaine Franklin (22-2, 14 KO) zabrał przeciwnikowi zero w rekordzie. Issac Munoz (17-1-1, 14 KO) udowodnił, że ma twardą szczękę, jednak boksersko nie miał argumentów w konfrontacji z należącym do szerokiej czołówki wagi ciężkiej Amerykaninem. Punktacja 99:91 i dwukrotnie 100:90.
Alycia Baumgardner (15-1, 7 KO) obroniła pasy WBC/WBA/IBF/WBO wagi super piórkowej, a przy okazji pomściła jedyną dotąd porażkę, skutecznie rewanżując się Christinie Linardatou (14-3, 6 KO). Po ostatnim gongu sędziowie ocenili przewagę mistrzyni w stosunku 99:91 i dwukrotnie 98:92.
W eliminatorze do pasa WBC kategorii super koguciej Alan David Picasso (25-0-1, 14 KO) zastopował w szóstym starciu Sabelo Ngebinyana (15-7-1, 11 KO).
Uważany swego czasu za duży talent i nadzieję polskiej wagi średniej Ryszard Lewicki (4-0-1, 2 KO) zaledwie zremisował (57:57) po sześciu rundach z Bahadurem Karamim (2-5-2, 1 KO). Inna sprawa, że Irańczyk jest lepszym bokserem niż wydawałoby się po samym rekordzie...
Elvis Rodriguez (15-1-1, 13 KO) zdjął największy skalp w karierze, odprawiając przed czasem byłego mistrza świata Wiktora Postoła (31-5, 12 KO). Ukrainiec był liczony w końcówce szóstej rundy, a na początku siódmej pojedynek zatrzymano.
Bardzo wysoki jak na standardy wagi półśredniej Freudis Rojas (11-0, 11 KO) zachował perfekcyjny rekord dzięki czasówce w siódmej odsłonie z Diego Sanchezem (19-3, 16 KO).
Frank Martin (18-0, 12 KO) wyrywał się do najlepszych w wadze lekkiej, ale brązowy medalista olimpijski Artem Harutyunyan (12-1, 7 KO) udowodnił mu, iż nigdzie nie należy się spieszyć. Na samym finiszu tej bardzo równej walki Martin zyskał bonus dzięki nokdaunowi, czym przechylił szalę na swoją korzyść - 114:113 i dwukrotnie 115:112. W stawce był status pretendenta do tytułu federacji WBC.
Podsumowując, Franklin naprawdę dobry bokser, ale wydaje się, że kompletnie bez uderzenia. Jeśli tak, to byłby idealnym gatekeeperem na najwyższym poziomie dla gości takich jak np. Machmudow.