USYK TRENUJE 3 RAZY DZIENNIE - PIERWSZY TRENING O 5 RANO
Aleksander Usyk (20-0, 13 KO) rozpoczął sparingi przed planowaną na 26 sierpnia we Wrocławiu walką z Danielem Dubois (19-1, 18 KO).
Mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO zabezpieczył siebie i swoją rodzinę finansowo na całe życie. Ale to nie wpłynęło na jego charakter oraz higienę pracy - wciąż trenuje bardzo ciężko, równie ciężko jak na początku zawodowej kariery.
Ukrainiec przygotowuje się w polskich górach. I trenuje trzy razy dziennie. Pierwszy trening... już od piątej rano. To luźniejsze zajęcia, na przykład spacer po górach. Szeroko rozumiany rozruch. Potem jest jeszcze trening siłowy i bokserski - na przykład tarcze, worki, walka z cieniem.
Usyk rozpoczął już sparingi, choć do nazwisk nie udało nam się dobić. Wiemy tylko tyle, że champion wagi ciężkiej sparuje trzy razy w tygodniu.
USYK: TA WALKA TO RÓWNIEŻ OKAZJA DO ZJEDNOCZENIA SIĘ NARODÓW >>>
Przypomnijmy, że Dubois to obowiązkowy pretendent narzucany przez federację WBA. Dla Ukraińca - w przeszłości absolutnego mistrza świata kategorii cruiser, będzie to druga obrona tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
Najtańsze bilety, które wkrótce będą dostępne na eBilet, rozpoczynają się już od 49 złotych!
No chyba że Canelo go dojedzie w HW z limitem w dniu walki 76kg
Masa w wadze ciężkiej jest najważniejsza.
Jak się dużo waży to można bić z samej ręki jak Adam ;-)
Tłuszcz też działa jak amortyzator... więc obrona jest niepotrzebna ;-)
Nie wiem jak można było stać w miejscu w kwestii umiejętności przez całą karierę.
I ma szansę zostać najlepszym HW, o ile nie w całej historii to na pewno w erze olbrzymów. Dlatego Fury, jego zespół i kto wie czy nie całe lobby trzęsące światowym boksem nie pozwolą na doprowadzenie do pełnej unifikacji z udziałem Usyka.
I niestety ale znowu wujek Stulejarz zaprzągł swój rodzinny interes do ochrony interesu Fujara stając się poniekąd takim alfonsem swojej dwumetrowej cyrkówki. Wujaszek uczestnicząc w tym szkodliwym lobby nie omieszka również tworzyć alternatywnej rzeczywistości i w kontekście zbliżającego się i lukratywnie zapowiadającego cyrku z udziałem Franka Ngannou tłumaczy Fujara, że niby od grudnia "robił co mógł, żeby doprowadzić do walki z Usykiem" - żenujące.
Kłopot jest taki, że Usyk ma w ringu ADHD i nie byłby w stanie ustać w miejscu, blokując ciosy twarzą. ;-)
No no no zagalopowałeś się. Kaliber przeciwników wtedy a dziś to dwa różne światy. A to, że Usyk ciężko trenuje to żadna mi nowina - to profesjonalista z krwi i kości.