MIKE TYSON: NAJBARDZIEJ PRZYPOMINA MNIE ISAAC CRUZ
Mike Tyson miał niepowtarzalny styl. Ale pytany o zawodnika, który przypomina mu samego siebie, "Żelazny Mike" bez chwili zawahania wskazuje na Isaaca Cruza (24-2-1, 17 KO).
Mało wcześniej znany "Pitbull" wskoczył na głęboką wodę i ostro pogonił w końcówce walki Gervontę Davisa. Przegrał wtedy na punkty, ale pozostawił po sobie świetne wrażenie, a kolejnych rywali rozniósł przed czasem. Niski i krępy jak na standardy wagi lekkiej Meksykanin kolejny pojedynek stoczy 29 lipca. Jego rywalem będzie Giovanni Cabrera (21-0, 7 KO).
- Gdybym miał wymienić kogoś, kto przypomina mi samego siebie, powiedziałbym Isaac Cruz. Jest niski i krępy jak na swoją wagę i tak jak ja nieustannie atakuje. Cruz najbardziej przypomina mi kogoś, kim byłem w przeszłości. Wychodzi do ringu ze złymi intencjami i dał dotąd najtrudniejszą przeprawę "Czołgowi" Davisowi - powiedział Tyson.
co do Isaaca Cruza to mi Tysona przypomina tak średnio. bardziej Maidana - trochę drewniany, nieskoordynowany, pochylony byczek, z dobrą wydolnością i pressingiem. a brak koordynacji powoduje że nie bardzo wiadomo z skąd wyjdzie cios i gdzie spadnie. a jeo styl sprawił kłopoty Davisowi na takiej samej zasadzie jak Maidana Floydowi.
Generalnie Mike miał nieziemską, koordynację, technikę, dynamikę, szybkość, obronę. a I.Cruz jest jak cep za to skuteczny.